Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolbrom. Chcą wygasić mandat radnego Dariusza Gorgonia

Redakcja
Dariusz Gorgoń
Dariusz Gorgoń UMiG Wolbrom
Część mieszkańców uważa, że Dariusz Gorgoń nie powinien być jednocześnie radnym gminy oraz prezesem Przeboju i OSP w Wolbromiu. Radny miejski odpowiada, że nie łamie prawa, a miejscowi przeciwnicy bezpodstawnie go oczerniają.

Do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie trafiła petycja w sprawie Dariusza Gorgonia, przewodniczącego Rady Miejskiej w Wolbromiu. Autorzy chcą wygaszenia jego mandatu radnego. Przekonują, że Gorgoń łamie prawo sprawując jednocześnie funkcje radnego oraz prezesa Przeboju Wolbrom i OSP Wolbrom.

- Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy, w której uzyskali mandat. Tymczasem i OSP, i Przebój taką działalność prowadzą - zauważa Sebastian Woźniak, jeden z 18 mieszkańców Wolbromia, którzy podpisali się pod wnioskiem o wygaszenie mandatu. Wspomina m.in. rozprowadzanie cegiełek przed dwoma meczami Przeboju, bez których nie można było wejść na trybuny. Informacja, że cegiełka wartości 5 zł jest też biletem, była na plakatach informujących o meczach. - W ubiegłym roku klub uzyskał dotację z gminy w wysokości 80 tysięcy złotych, w tym roku aż 420 tys. - zwraca uwagę Sebastian Woźniak. - Dodatkowo garaż w remizie OSP Wolbrom jest wynajmowany za ponad 1 tys. zł kwartalnie.

Inni wolbromscy radni zrezygnowali z podobnych funkcji, które, ich zdaniem, mogłyby kolidować z mandatem. Uważają, że Dariusz Gorgoń powinien zrobić to samo. Bartłomiej Żurek zrezygnował z prezesowania OSP Chrząstowice, Andrzej Bocianowski - z członkostwa w zarządzie klubu ULKS Sokół Gołaczewy, Zbigniew Kolanko - z zasiadania w zarządzie stowarzyszenia „Cicha Woda” w Wolbromiu, a Zdzisław Pasich z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej LKS Jura Łobzów.
- W ubiegłym roku mieliśmy szkolenia, z których jasno wynikało, że nie powinno się łączyć takich funkcji, jeśli organizacja prowadzi działalność gospodarczą. A raczej tak jest w każdym klubie sportowym - zauważa radny Andrzej Bocianowski. - Dlatego zrezygnowałem z bycia członkiem zarządu klubu w Gołaczewach. Dla świetego spokoju, żeby nikt nie mógł mi niczego zarzucić. Podobnego zdania są inni radni.

W MUW rozpatrują sprawę. - Postępowanie jest w toku. Wystąpiono o wyjaśnienia i przekazanie dokumentów niezbędnych do analizy zagadnienia i zajęcia stanowiska względem stawianych zarzutów - zaznacza Jan Brodowski z biura prasowego MUW.
- Cegiełki raczej nie są dowodem na prowadzenie działalności gospodarczej, ale to nie jest jednoznaczne - podkreśla Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru w MUW. - Czekamy na zajęcie stanowiska przez radnego i gminę.

Dariusz Gorgoń nie ma sobie tymczasem nic do zarzucenia. - Nie łamię prawa, bo nie ma tu żadnego konfliktu interesów. Ani OSP Wolbrom, ani Przebój nie prowadzą działalności gospodarczej - zaręcza radny. Zdaniem Gorgonia, zarzuty jego przeciwników są wyssane z palca. - Według mnie to jest zniesławienie. Pewni ludzie oczerniając mnie, próbują wyciągnąć z tego korzyści dla siebie - uważa.

Podobna sprawa była w Kętach
Podobne wątpliwości pojawiły się kilka lat temu w stosunku do czterech radnych z Kęt: Marka Błasiaka, Antoniego Mojżesza, Jerzego Rybackiego i Józefa Nycza. Grupa ośmiu radnych Rady Miejskiej w Kętach w sierpniu 2012 r. złożyła do wojewody małopolskiego wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego o wygaszenie mandatów czterem innym radnym. Wnioskodawcy twierdzili, że ich koledzy łamią prawo, łącząc funkcje radnego i prezesa klubu czy stowarzyszenia, które korzysta z pieniędzy i majątku gminy Kęty. Mieli sale gimnastyczne i obiekty sportowe za darmo, zarabiali m.in. na sprzedaży biletów, reklamach, a jeden nawet na wydawaniu czasopisma. Radny Marek Błasiak był prezesem Uczniowskiego Międzyszkolnego Klubu Sportowego „Kęczanin”, radny Mojżesz - prezesem Ludowego Klubu Sportowego Niwa w Nowej Wsi. Z kolei radny Rybacki pełnił funkcję wiceprezesa Ludowego Klubu Sportowego Orzeł w Witkowicach, a Józef Nycz był prezesem stowarzyszenia „Miasto i Gmina Kęty XXI”. Jak podkreślali wnioskodawcy, czterech radnych powinno zrezygnować z prezesowania najpóźniej trzy miesiące po objęciu mandatu.

Wojewoda małopolski uznał, że łączenie funkcji prezesów klubów sportowych z zasiadaniem w radzie jest niezgodne z prawem.
Wezwał radę w Kętach do podjęcia uchwały o wygaśnięciu mandatów trzech radnych: Błasiaka, Rybackiego i Mojżesza. Rada takiej uchwały jednak nie podjęła. Radni sprawowali swoje funkcje do końca kadencji. Teraz nie mają już mandatów.
- Podobnych spraw mamy sporo - przyznaje Mirosław Chrapusta z Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto