Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Podrzucają kanapy i pralki pod śmietnik

Redakcja
Mieszkańcy osiedli wystawiają śmieci, kiedy jest im wygodniej. Same nie znikną. Ktoś musi po nie podjechać i zabrać, a to kosztuje.

Olkusz, szczególnie os. Młodych, ma poważny problem z podrzucanymi pod kontenery meblami oraz sprzętem rtv i agd, poza wyznaczonymi terminami ich zbiórki. Ci, co sprzątają, mówią otwarcie: ich odebranie to są dodatkowe koszty, które spadną na barki wszystkich mieszkańców. - Nasze osiedle wygląda jak jedno wielkie wysypisko. Trudno przez te odpady dojść, by wyrzucić zwykłe śmieci - grzmi Magdalena Kowalik, mieszkanka os. Młodych. - I to nie jest przypadkowa sytuacja, śmietniki ciągle tak wyglądają - dodaje.

- Najczęściej sprawcami są sami mieszkańcy - zauważa Łukasz Rychlewski, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami Komunalnymi olkuskiego magistratu. Zwraca uwagę, że na terenie gminy każdy mieszkaniec może oddać dowolną ilość śmieci komunalnych zmieszanych i segregowanych. - W przypadku odpadów wielkogabarytowych można je oddawać podczas cyklicznych zbiórek. Jest też w Olkuszu Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, gdzie za darmo można takie rzeczy oddać. A mimo to mieszkańcy nadal zostawiają je przy śmietnikach - dodaje urzędnik.

Porzucone śmieci ma obowiązek uprzątnąć właściciel terenu, na własny koszt. Niestety, spółdzielnie nie zawsze to robią. Zarząd Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, do którego należą bloki na os. Młodych, uznał, że brud przy śmietnikach to nie jego sprawa.

Inaczej podchodzą do problemu władze Spółdzielni Nowa. Na olkuskim os. Słowiki odpadów nie widać. I to nie dlatego, że mieszkańcy są bardziej zdyscyplinowani. - Nie ma dnia, żeby nie znalazła się jakaś porzucona lodówka czy fotel, a właściciela trudno jest znaleźć. Mamy więc do wyboru: albo zostawić bałagan, albo sprzątnąć teren na własną rękę, czyli z pieniędzy naszych wszystkich mieszkańców. Wolimy to drugie - mówi Marian Seweryn, prezes SM Nowa. - Dozorczynie codziennie informują nas, jeśli gdzieś coś leży, a my to wywozimy albo do PSZOK, albo na nasz plac przy spółdzielni - dodaje.

W Oświęcimiu takie podrzucone śmieci sprząta Zakład Usług Komunalnych. - Usuwamy je na bieżąco - zapewnia Witold Augustyn, prezes ZUK.

Marian Seweryn i Witold Augustyn proszą, by jednak śmieci wielkogabarytowe i elektryczne wystawiać tylko wtedy, gdy są ich zbiórki. Ich wywożenie kosztuje. Kiedyś zostanie za nie wystawiony rachunek - po prostu opłata za śmieci może podrożeć, a że takie nielegalne ich podrzucanie jest coraz częstsze, może tak się stać już niebawem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto