- Wszystko boli i nic mi się nie chce. Nawet czekanie tu mnie drażni - narzeka Marian Tomsia, emeryt z os. Młodych. Prawie całą jego rodzinę choroba już rozłożyła. Choruje żona, syn i synowa. Tylko mały wnuczek nie dał się wirusowi. - Boję się, że jego też dopadnie, bo jak w małym mieszkaniu uchronić się przez zarazkami - martwi się mężczyzna. Lekarze przyznają, że w tym roku choroba atakuje bardzo często. Nawet 70 procent zachorowań to mogą być zachorowania na grypę typu A/H1 N1 - świńską grypę. Na to wskazują szacunki epidemiologów. Nie wykonuje się badań szczegółowo u wszystkich skarżących się na grypę, bo są one zbyt drogie. - Na szczęście nie mamy ciężkich przypadków. Czy to grypa świńska, czy zwykła, tak samo ją się leczy - podkreśla Jan Chwast z przychodni przy ulicy Nałkowskiej. - Grypę trzeba wyleżeć i stosować się to wskazań lekarzy. Powikłania biorą się właśnie z beztroski, chodzenia do pracy z chorobą i zbyt wczesnego wstawania z łóżka - ostrzega doktor.
Wirus grypy przenoszony jest drogą kropelkową, więc dróg zarażenia jest kilka. Przeważnie są one związane z niską higieną oraz przebywaniem w miejscach o dużym ryzyku spotkania chorego, jak np. hipermarkety, zatłoczone autobusy, a nawet kościoły. Najlepszą obroną przeciwko grypie jest unikanie chorych ludzi, dbanie o swój organizm i odpowiednie odżywianie. Jedzenie bogatych w witaminy owoców i warzyw. Trzeba też dbać o odpowiednią dawkę wysiłku fizycznego, co hartuje organizm. Nie można też zapominać o częstym myciu rąk, by zmywać wirusy. Na razie trudno przewidzieć jak sytuacja grypowa będzie się rozwijać.
- Jest szansa, że rozwój choroby ograniczą trwające ferie. To taki naturalny przerywnik roznoszenia zakażeń - mówi Małgorzata Stańczak z olkuskiego sanepidu. - Chorobę ogranicza też mróz, więc pozostaje liczyć, że odwilż nie nadejdzie szybko - dodaje. Wśród 1100 osób, które zachorowały na grypę w styczniu, 316 z nich to dzieci do 14. roku życia. Katarzyna Szymańska, która ze swoim malutkim synkiem Marcelem była w środę na kontroli u lekarza, już chorobę ma za sobą. - Synek jest zdrowy - cieszy się kobieta. Jej maluch z ciekawością poddawał się zabiegom pani doktor i osłuchiwaniu płucek. Niestety, w powiecie olkuskim nadal tysiące ludzi nie domaga. Atakuje nie tylko grypa, ale i zapalenia i przeziębienia.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?