Jeśli rzeczywiście do tego dojdzie, to bardzo dobra wiadomość! Od dawna urzędnicy zapowiadali, że w Centrum będą świetne warunki do nauki i specjalistyczny sprzęt. Teraz wreszcie jest to realne. Wcześniej jednak powiat musi zapłacić wykonawcy prawie 1 mln 400 tys. zł.
Ugoda została zawarta przed Sądem Okręgowym w Krakowie. - Obie strony poszły na ustępstwa - podkreśla Ewa Klich, sekretarz powiatu olkuskiego . - Dzięki ugodzie będą mniejsze koszty zawiązane z długotrwałym tokiem postępowania. Obniżone zostaną m.in. wysokie koszty opinii biegłych sądowych - dodaje. Zgodnie z treścią ugody powiat olkuski ma zapłacić Stanisławowi Paciejowi, właścicielowi olkuskiego Zakładu Robót Budowlanych, wynagrodzenie za wykonane roboty i dostarczone wyposażenie. W ten sposób powiat uzyska też gwarancję na wykonane już prace. "Strony rezygnują jednocześnie ze swoich żądań dotyczących zapłaty kar umownych i odsetek za zwłokę w płatnościach" - czytamy w komunikacie powiatu.
- Jestem usatysfakcjonowany kwotą. Dostanę praktycznie całą zaległość - prawie 1 mln 400 tys. zł - wyjaśnia Paciej. Wykonawca nie zgadza się jednak z uzasadnieniem ugody, według której odstąpienie od umowy przez powiat olkuski nastąpiło z winy wykonawcy. - Prace zostały wykonane prawidłowo. Nie było także opóźnieniu w realizacji robót - podkreśla Stanisław Paciej.
Przypomnijmy. Prace budowlane przy CKU zostały zakończone w 2012 roku. Obiekt jest też już częściowo wyposażony. Za budowę starostwo zapłaciło ponad sześć milionów zł i prawie 1,2 miliona zł za część sprzętu.
Problemy zaczęły się w lipcu 2012, kiedy umowa została zerwana. Wykonawca twierdzi, że starostwo nagle przestało podpisywać kosztorysy. Co za tym idzie firma pana Pacieja nie otrzymała zapłaty za wykonane prace.
Zakład Robót Budowlanych odstąpił więc od umowy i skierował sprawę do sądu. Z takimi wyjaśnieniami nie zgadza się starostwo.
Jan Kucharzyk z Wydziału Inwestycji i Rozwoju podkreślał nam, że to wykonawca nie dotrzymywał terminów. Pierwszą datą wykonania prac miał być 30 grudnia 2011 roku. Nie udało się. Zarząd powiatu przedłużył więc termin do końca lutego bieżącego roku. Potem przedłużył jeszcze raz, do 29 czerwca. - Wszystko na nic. Wykonawca nie dostarczył blisko 60 procent wyposażenia, a roboty budowlane nie zostały ukończone - wyjaśnia ł "Gazecie" Kucharzyk. W tej sytuacji 23 lipca inwestor odstąpił od umowy.
Na szczęście cała awantura zakończyła się ugodą. Sekretarz powiatu zapewnia, że pieniądze na spłatę zobowiązań wobec pana Pacieja i na dalsze prace przy obiekcie są zabezpieczone w budżecie.
- Teraz powiat wystąpił o pozwolenie na użytkowanie budynku, które powinniśmy otrzymać do końca sierpnia - wyjaśnia Klich. - Od wrześnie będą więc prowadzone tam zajęcia. Nie wszystkie sale będą kompletnie wyposażone. Sukcesywnie będziemy je doposażać.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?