Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niesułowice: sołtys chce, by we wsi powstało lądowisko dla samolotów

Katarzyna Ponikowska
Z terenów w Niesułowicach korzystają dziś między innymi motolotniarze
Z terenów w Niesułowicach korzystają dziś między innymi motolotniarze fot. Rafał Lasoń
Sołtys Niesułowic (gm. Olkusz) postuluje, by na terenie wsi przywrócić funkcjonujące w latach 80-tych lądowisko dla samolotów. Nadleśnictwo nie mówi "nie", ale wcześniej taki projekt musi się znaleźć w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

- Kiedyś lądowisko było wykorzystywane w agrotechnice. Startowały stąd tzw. antki, czyli maszyny AN22 - zauważa Ryszard Lasoń, sołtys Niesułowic. Potem zainstalowali się tu motolotniarze. Tereny wydzierżawiło Olkuskie Stowarzyszenie Lotnicze Ikar. Pas startowy jest dziś jednak zbyt krótki, żeby mogły z niego korzystać małe samoloty. - Szkoda, bo lotnictwo się rozwija i każde miasteczko powinno mieć miejsce, gdzie mogłyby lądować małe maszyny - zwraca uwagę Artur Kotulski, pilot ze Stowarzyszenia Ikar. - Tym bardziej, że miejsce świetnie się do tego nadaje, bo kiedyś korzystały z niego dużo większe maszyny - dodaje.
Lotnisko mogłoby służyć nie tylko do rozwijania lotniczych pasji, ale również jako lądowisko dla awionetek. Tym bardziej, że zlokalizowane jest niecałe 15 kilometrów od pola golfowego w Paczółtowicach, gdzie przyjeżdżają mieszkańcy innych miast. - Dzięki temu teren mógłby się rozwinąć. Chętni do budowania hangarów już są - mówi sołtys Lasoń.

Burmistrzowi Olkusza, Dariuszowi Rzepce pomysł bardzo się podoba. - Lądowisko mogłoby się też przydać w momencie pożaru lasu, np. takiego jaki miał miejsce niedawno. Może udałoby się dzięki temu ocalić więcej drzew - zauważa. Piloci są też świetnymi obserwatorami, którzy w razie pożaru, szybko poinformują o tym odpowiednie jednostki.

Pas startowy dla awionetek powinien mieć ok. 700 metrów. - Dziś brakuje około 300 metrów, bo teren porosły drzewa. Trzeba by je wyciąć - mówi Lasoń.
Tereny lądowiska to lasy państwowe. Zgodę na wycinkę musi więc wydać Nadleśnictwo Olkusz, które na chwilę obecną nie mówi "nie". - Najpierw jednak trzeba by uwzględnić taki projekt z miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. A to jest już w rękach włodarza gminy - zaznacza nadleśniczy, Romuald Jurzykowski. - Potem będziemy mogli ten pomysł przeanalizować i uwzględnić też inne rozwiązania. Naszym celem jest w końcu chronić kompleksy leśne - dodaje.
Burmistrz Rzepka podkreśla, że żeby zmieniać plany zagospodarowania przestrzennego musi być jakiś wstępny projekt. - Ale skoro jest wola do rozmowy, postaramy się wkrótce zorganizować spotkanie w tej sprawie - zapewnia.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto