Bukowno, Olkusz. Na terenie Pustyni Starczynowskiej może powstać piaskownia. Mieszkańcy sprzeciwiają się wycince lasu [ZDJĘCIA]

Pustynia Starczynowska to, wbrew nazwie, las pomiędzy Olkuszem a Bukownem. Wcześniej faktycznie była tu pustynia, która powstała na skutek działań człowieka. W XIII wieku pozyskiwano stamtąd drewno, które było używane do konstrukcji szybów w olkuskich kopalniach. Potem zarosła.

Na terenie Pustyni Starczynowskiej dominują tzw. suche bory, czyli cienkie i powyginane sosny, które nawet po stu latach nie osiągają więcej niż kilkanaście metrów wysokości. Młodsze drzewa rosnące na tego typu obszarach, w perspektywie czterdziestu lat, nie przekraczają wysokości trzech metrów. Szacuje się, że piasek na tym terenie sięga nawet na głębokość 20 metrów.

Wielu mieszkańców Bukowna i całego powiatu olkuskiego nie chce wycinki lasu. Z tego powodu przygotowali oni apel, który podpisało już 860 osób.

- Dla mnie skandal, że w XXI wieku, kiedy mówi się i działa w sprawie ekologii, chcą utworzyć kolejna dziurę w ziemi, tak jak w rejonie Podlesia i Boru Biskupiego - mówi Karol Szotek, mieszkaniec Olkusza. - To będzie nieodwracalna zmiana w środowisku.

Według map udostępnionych przez Miasto Bukowno, granice rozszerzonej piaskowni dochodziłyby prawie do ul. Sosnowej w Bukownie. - Wynika z nich, że 100-200 metrów od naszych domów powstanie w ziemi wielka dziura. Nie godzimy się na to - mówi Dorota Kaliś.

Bukowianie zwracają uwagę też na szereg innych problemów związanych z działalnością piaskowni. Wśród nich wymieniają między innymi emisje pyłów, zmianę składu gatunkowego flory i fauny, emisje hałasu, niszczenie dróg w mieście oraz spadek cen gruntów i nieruchomości w okolicy piaskowni.

Jakie plany ma Sibelco Poland?

Sibelco Poland chce prowadzić wydobycie piasku na terenie o powierzchni liczącej około 209 hektarów. Piaskownia miałaby funkcjonować przez okres od 60 do 70 lat.

Wydobycie piasku prowadzone ma być etapami. Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, nie wytną całego lasu, który rośnie na tym terenie w jednym momencie. Cały obszar ma być podzielony na mniejsze fragmenty, na których przeprowadzona zostanie wycinka i będzie wydobywany piasek. Po zakończeniu wydobycia na następnym fragmencie terenu przeprowadzona zostanie kolejna wycinka, natomiast miejsce, w którym zakończono wydobycie, zostanie poddane rekultywacji gruntu.

Na razie Minister Klimatu i Środowiska wyraził zgodę na zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zakłada zmianę gruntów leśnych na nieleśne. Właściciel terenu, czyli Lasy Państwowe również wyraziły się pozytywnie na temat takich zmian. Ostateczną decyzję o przeznaczeniu Pustyni Starczynowskiej na kopalnie piasku podejmie rada miejska Bukowna.

- Burmistrz nie zamierza przeznaczyć terenów Pustyni Starczynowskiej pod eksploatację piasku - zapewnia Marcin Cockiewicz, wiceburmistrz Bukowana. Liczy też, że radni poprą stanowisko burmistrza.

Nie wszyscy mieszkańcy okolicy są przeciwni piaskowni. Jej zwolennicy podkreślają, że odtworzony las może być cenny przyrodniczo.

- Przypomnę, że piasek wydobywa się nieco nad poziom wód gruntowych, stąd przyroda, drzewa mają dostęp do wody i lepiej rosną - mówi Tomasz Witecki z Olkusza.

FLESZ - Ogromna dziura pokoleniowa w polskiej chirurgii