Farma wiatraków ma stanąć w Porębie Górnej

- Planujemy postawić na terenie Poręby Górnej sześć turbin wiatrowych, o mocy od 2 do 3 megawatów każda - tłumaczy Joanna Cigorin, rzecznik prasowy firmy Juwi Energia Odnawialna, która zamierza zrealizować inwestycję. Juwi zainstalowała na całym świecie już 500 elektrowni wiatrowych, w tym dwa w Polsce.
- Energia odnawialna wpisuje się w trend, do którego nie jestem przekonany. Wiele krajów, jak Holandia, już wycofuje się z budowy wiatraków - mówi Jan Łaksa, burmistrz Wolbromia. Twierdzi, że wielu mieszkańców jest przeciwnych inwestycji i nie będzie robił nic przeciwko ich opinii. - Dopóki nie uchwalimy planu zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu, i tak nic tu nie powstanie - zaznacza.
Burmistrzowi wtóruje Wiesław Pacia, sołtys Poręby Górnej.
- Jest wiele wątpliwości. Mieszkańcy boją się hałasu. Teren sprawdza ornitolog, ponieważ może okazać się istotny dla pewnych gatunków ptaków - wylicza Pacia i zdradza, że planowane jest w tej sprawie referendum.
Konsultacje z lokalną ludnością prowadzą przedstawiciele Juwi. - Stosujemy zaostrzone normy dotyczące poziomu hałasu. Dlatego wiatraki w Porębie Górnej ustawione zostaną w odległości co najmniej 650 metrów od zabudowań - uspokaja Cigorin.
- Każdy wiatrak to 60 tysięcy złotych rocznie do kasy gminy, poza tym zarabiają mieszkańcy, od których firma dzierżawi grunty - wylicza Adam Siewierski, radny Wolbromia, który jeszcze jako sołtys wsi pięć lat temu rozpoczął starania o budowę elektrowni. - W tym czasie nie usłyszałem krytycznej opinii mieszkańca Poręby Górnej - tłumaczy. Twierdzi, że mieszkańców trzeba dobrze przygotować.W drugiej połowie kwietnia planowany jest piknik i kolejne spotkanie informacyjne. Jeśli uda się przekonać mieszkańców i władze, wiatraki mogą się pojawić w Porębie Górnej w 2015 r.