Akcja sprzątania miasta „Czysty Olkusz – wspólna sprawa” miała nie tylko wymiar praktyczny, ale i edukacyjny [ZDJĘCIA]

W akcji wzięło udział łącznie ponad 100 osób – przedstawicieli władz miejskich, pracowników urzędu miasta, straży miejskiej, Nadleśnictwa Olkusz, olkuskich wodociągów, spółdzielni mieszkaniowych: OTBS, „Nowa”, OSM, zarządów osiedli Pakuska, Słowiki i Młodych oraz Sołectwa Gorenice. Chętnie w akcję włączyli się sami mieszkańcy.

Oby świadomość społeczna olkuszan była większa

- Zaśmiecający z równym entuzjazmem podrzucają odpady zarówno w nieruchomości prywatne, jak i publiczne. Tylko do czerwca 2021 tego roku z samych gminnych terenów usunięto ponad 10 ton nielegalnie porzuconych odpadów. Koszty ich usuwania z roku na rok rosną, a każda kwota wydana na uprzątnięcie śmieci nie zostanie przeznaczona na inne, istotne potrzeby gminnej społeczności – zwraca uwagę Roman Piaśnik, burmistrz Olkusza. - Zorganizowana przez nas akcja miała nie tylko wymiar praktyczny, ale i edukacyjny. Chodziło o uświadomienie że wszyscy ponosimy odpowiedzialność za czystość w Olkuszu. Dziękuję wszystkim uczestnikom i koordynatorom akcji, którzy pokazali, jak czynnie okazać prawdziwy lokalny patriotyzm – dodaje burmistrz.

Uczestnicy akcji sprzątania Olkusza skutecznie dotarli do lasów i terenów zielonych na terenie os. Młodych, os. Pakuska, os. Słowiki, między ul. Wspólną i DK94, czy w okolicach Pazurka. Ujawnili miejsca, w których odpady były podrzucane przez uczestników imprez plenerowych, którzy po zakończonej zabawie nie potrafili po sobie posprzątać. Były również takie lokalizacje, do których z premedytacją podrzucono zużyte meble.

Akcją sprzątania Olkusza zaoszczędzono 15 tysięcy złotych

- Gdyby teren objęty akcją uporządkowała zewnętrzna firma, kosztowałoby to kasę miasta około 15 tys. złotych. To pokazuje, że śmieci są dla nas realnym i kosztownym problemem. Osoby, z którymi rozmawiałem w czasie akcji, deklarowały chęć uczestnictwa w kolejnych edycjach. Marzy mi się jednak sytuacja, w której młodzi ludzie z domu wynoszą przekonanie, że miejsca publiczne służą wszystkim i należy o nie dbać – podsumowuje Roman Piaśnik.