Około 1000 gospodarstw w powiecie olkuskim było w nocy z poniedziałku na wtorek i we wtorek do godz. 15 pozbawionych prądu. Do awarii doszło w poniedziałek przed północą. Awarię odczuli mieszkańcy Michałówki (gmina Trzyciąż) oraz Braciejówki, Troksu i Pazurka (gmina Olkusz). - Pod naporem oblodzenia zerwała się jedna z linii - informuje Piotr Żydek z będzińskiego oddziału Taurona. Awaria została usunięta ok. godz. 15.
Mieszkańcy są zbulwersowani, bo podobne problemy mają co roku. – Regularnie zrywa się linia na polach w pobliżu miejscowości Jandrot. W tamtym roku nie mieliśmy prądu przez dwa tygodnie. To skandal! – denerwuje się sołtys Pazurka, Adam Jurczyk. Jak podkreśla, Tauron obiecał poprowadzić drugą linię od miejscowości Chrząstowice. – Mieszkańcy jakoś sobie radzą. Mamy centralne ogrzewanie, część osób zakupiła nawet agregaty. Ale to kosztowne urządzenia. Kilka kilometrów nowych linii i byłby święty spokój, a tak ciągle się męczymy – zaznacza sołtys.
Piotr Żydek uspokaja, że nowa linia zasilająca w prąd poszkodowane miejscowości jest ujęta w planie inwestycyjnym. Obecnie projektanci wytyczają jej przebieg. Jak tylko projekt będzie gotowy, zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie inwestycji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, linia będzie gotowa na przyszłą zimę. – Mamy już zarezerwowane pieniądze na ten cel, ale budowa nowych linii to nie jest taka szybka i prosta sprawa. Taki proces trwa. Tym bardziej, że kilka podobnych inwestycji czeka w kolejce – wyjaśnia Żydek.
Od godz. 5 rano we wtorek nie kursowały też pociągi z Olkusza w stronę Bukowna i Sławkowa. Przyczyną są oblodzone trakcje kolejowe. - Około godz. 12 ruch został wznowiony – poinformowała nas wczoraj Barbara Węgrzynek z Małopolskich Przewozów Regionalnych. Problemy były też w okolicach Wolbromia. Pociągi na trasie Sędziszów – Kraków jeździły z opóźnieniami. Sytuacja ustabilizowała się po południu.
Wyjątkowo trudne są też ostatnio warunki na drogach powiatu olkuskiego. Lekki mróz i siąpiący deszcze powodowały oblodzenia ulic. W rejonie doszło w ciągu ostatnich dni do kilkunastu kolizji. O tym, jak fatalna jest sytuacja, mieszkańcy mogli się przekonać już podczas odśnieżania swoich aut. Na pojazdach była kilkumilimetrowa warstwa lodu. Szyby przypominały mleczne szkło. Skrobanie szyb zajmowało jakieś 20 minut. Na drogach była lodówka. Mundurowi przez cały dzień przyjmują zgłoszenia o kolizjach i stłuczkach. Choć jak podkreślają kierowcy, służby miejskie szybko posypywały nawierzchnię piaskiem i solą. - Apelujemy do kierowców przede wszystkim o rozwagę i zdjęcie nogi z gazu. Wtedy mamy szanse bezpiecznie dojechać do celu - radzi Dzięcioł.
Policja regularnie odnotowuje zgłoszenia o śliskich drogach. - W takich sytuacjach informujemy o tym fakcie zarząd utrzymania dróg - mówi Marcin Dzięcioł z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu.
Z powodu oblodzonych chodników prawdziwe oblężenie przeżywają oddziały ratunkowe i ortopedyczne. – W naszej poradni ortopedycznej mamy 50 proc. Pacjentów więcej niż zwykle – mówi Ilona Mróz, dyrektor Nowego Szpitala w Olkuszu.
W budżecie Olkusza na akcję zima przeznaczono w 2013 roku 1 mln 300 tys. zł. W 2012 roku była to kwota 1 mln 200 tys. zł. W sezonie zimowym 2011/2012 wydano na akcję nieco ponad 410 tys. zł. Natomiast w sezonie 2012/2013 do tej pory wydano na zimowe odśnieżanie ulic – 138,5 tys. zł. - Mamy bardzo dużą rezerwę na akcję zima. W ubiegłym sezonie nie wykorzystaliśmy nawet połowy przeznaczonych na ten cel pieniędzy – podkreśla Jarosław Medyński z olkuskiego urzędu.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?