Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Zadrożu. Zakręt zbiera śmiertelne żniwo

Katarzyna Ponikowska
Policja nadal bada przyczyny tragicznego wypadku w Zadrożu, do jakiego doszło pod koniec sierpnia.

To nie pierwszy wypadek w Zadrożu. Zakręt jest zmorą kierowców. - Co jakiś czas ktoś się tu rozbija - mówią zgodnie mieszkańcy. Do ostatniego wypadku doszło w czwartek, 29 sierpnia. Ok. godz. 14 na łuku drogi wojewódzkiej nr 794 naczepa ciągnikowa samochodu ciężarowego została zniesiona na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w busa jadącego z Wolbromia do Krakowa. Bus uderzył w barierę ochronną. Busem podróżował kierowca i czterech pasażerów. Wszyscy zostali ranni.

W najgorszym stanie była 17-letnia Monika, która została przetransportowana śmigłowcem do Krakowa. Lekarze kilka dni walczyli o jej życie. Niestety, nie udało się. Młoda dziewczyna zmarła. Pogrzeb odbył się w piątek na cmentarzu w Olkuszu.

Mieszkańcy Zadroża i osiedla Chrobrego w Olkuszu, gdzie mieszkała dziewczyna, nadal nie mogą się otrząsnąć po tragedii. Monika to nie pierwsza ofiara feralnego skrzyżowania w Zadrożu. - Często dochodzi tu do wypadków. W zeszłym roku w maju też było kilku rannych - mówi jeden z mieszkańców Zadroża. Kierowca seata zjechał wtedy na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z dostawczym vanem. W wypadku poważnie ranny został 21-letni kierowca seata. Przyczyną była wtedy zbyt duża prędkość.

Mieszkańcy przyznają jednak, że i tak jest lepiej niż kiedyś. W 2011 roku droga została zmodernizowana, a zakręt wyprofilowany. Z kolei w grudniu 2012, po majowym wypadku, Zarząd Dróg Wojewódzkich wprowadził w tym miejscu ograniczenie prędkości do 50 km na godz. oraz ustawił dodatkowe znaki ostrzegawcze. - To pomogło, ale nie do końca. Droga jest tu po prostu zbyt wąska - przyznaje Roman Leśniak z krakowskiego ZDW. - W przyszłości będzie trzeba pomyśleć o jej poszerzeniu, ale nie teraz po remoncie - dodaje. Tym bardziej, że na taką inwestycję potrzeba dużo pieniędzy.

Wójt Trzyciąża, Roman Żelazny, który mieszka niedaleko zakrętu, uważa, że kierowcy powinni bardziej uważać. - Można ustawiać znaki, przebudowywać drogi, ale nic nie zastąpi rozwagi kierowcy - podkreśla wójt.

Tego dnia, kiedy zdarzył się wypadek, kropił deszcz. Jezdnia była wilgotna. Woda miesza się z zanieczyszczeniami i olejem zgromadzonym na nawierzchni, dlatego łatwiej wpaść w poślizg. Dlatego trzeba zwolnić. Jazda z mniejszą prędkością zapewnia lepszą styczność bieżnika z nawierzchnią, zwiększając tym samym przyczepność.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto