Wypadek w Zadrożu. Sześć osób rannych. Lekarz odjechał zostawiając część rannych

Jadące za volkswagenem - renault traffic i citroen berlingo najechały na te dwa pojazdy. Wszyscy kierujący byli trzeźwi. Do szpitala w Olkuszu przewieziono kierującą toyotą, mieszkankę Trzyciąża. Do krakowskich szpitali trafił kierowca transportera oraz czterech obywateli Ukrainy.

- Policja bada przyczyny i przebieg zdarzenia. Na drodze były utrudnienia, które trwały około 2 godzin. Zorganizowano objazdy. W tej chwili ruch odbywa się płynnie - informuje Agnieszka Fryben z olkuskiej policji.

Dzisiaj (5 grudnia) na drodze wojewódzkiej 794 w Zadrożu doszło do wypadku drogowego z udziałem czterech samochodów. Mieszkaniec Wilczowoli kierujący volkswagenem transporterem na łuku drogi najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków (jezdnia była oblodzona), zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z toyotą. Jadące za volkswagenem - renault traffic i citroen berlingo najechały na te dwa pojazdy. Wszyscy kierujący byli trzeźwi. Do szpitala w Olkuszu przewieziono kierującą toyotą, mieszkankę Trzyciąża. Do krakowskich szpitali trafił kierowca transportera oraz czterech obywateli Ukrainy.

- Policja bada przyczyny i przebieg zdarzenia. Na drodze były utrudnienia, które trwały około 2 godzin. Zorganizowano objazdy. W tej chwili ruch odbywa się płynnie - informuje Agnieszka Fryben z olkuskiej policji.

Jak twierdzi radio RMF udzielający pomocy rannym lekarz odjechał karetką do szpitala z jednym rannym pozostawiając innych bez opieki, choć powinna była poczekać do końca akcji ratunkowej lub przynajmniej do przyjazdu kolejnego zespołu, który został tam wezwany.. Krakowskie Pogotowie Ratunkowe wyjaśnia nieprawidłowości przy akcji udzielania pomocy.
Karetka, która odjechała z miejsca zdarzenia podlega pod olkuski szpital.
Marta Pióro, rzecznik grupy Nowy Szpital, której podlega olkuska lecznica czeka na wyjaśnienia załogi karetki, czy faktycznie odjechała zostawiając część rannych bez opieki, a jeżeli tak się stało, to dlaczego. Stanowisko szpitala w tej sprawie znane będzie w poniedziałek.