W Wolbromiu wyszkolą jeźdźców

Gimnazjaliści stoją właśnie przed trudnym wyborem: co dalej? Kilka dni temu ruszyła rekrutacja do liceów, techników i szkół zawodowych. Potrwa do końca czerwca. Jest w czym wybierać, oferty szkół z roku na rok są coraz atrakcyjniejsze.

Zdaniem Adrianny Banyś, uczennicy klasy językowej Gimnazjum nr 1 w Olkuszu, trzeba stawiać na naukę języków obcych i poznawanie nowych środowisk. - Dlatego zdecydowałam się na wybór VI LO w Krakowie, gdzie mogę uczyć się w klasie dwujęzycznej z językiem hiszpańskim - mówi Adrianna, która nie jako jedyna postanowiła wybrać na miejsce dalszej nauki krakowskie liceum.

Takie plany ma też Maciek Kaleciński z Gimnazjum nr 2 w Olkuszu. Chce uczyć się w klasie społeczno-prawniczej V LO w Krakowie. - To jedna z najlepszych szkół w Polsce, posiada dobrą renomę i tradycję, a nauka w niej byłaby spełnieniem mojego marzenia - podkreśla.

Medycyna ze sportem
Lokalne szkoły także mają się jednak czym pochwalić. Łucja Piątek z Witeradowa wybiera się do IV Liceum w Olkuszu. - Chciałabym uczyć się w klasie humanistyczno-językowej, bo dzięki temu będę mogła realizować swoje zainteresowania - przyznaje dziewczyna.

Ciekawą klasę w swojej ofercie ma II Liceum w Olkuszu - to klasa medyczno-sportowa. Przygotowuje ona zarówno do studiów medycznych, jak też kierunków sportowych, dzięki specjalnemu pakietowi. - To jest świadome połączenie. Spora część naszych uczniów zainteresowana jest dalszą nauką na Akademii Wychowania Fizycznego - mówi Magdalena Kosno, nauczycielka WOS i historii w „Dwójce”.

W pakiecie sportowym znajduje się m.in. nauka jazdy na nartach, snowboardzie i łyżwach, nordic walking, strzelectwo sportowe, paintball czy zajęcia terenowe, jak topografia, radioorientacja czy radiopelengacja (wyznaczanie położenia obiektu poprzez wykorzystanie fal radiowych - przyp. red.). Są też zajęcia z ratownictwa medycznego, kończone otrzymaniem certyfikatu. - Jeśli ktoś tym pakietem nie jest zainteresowany, nie musi brać w tych zajęciach udziału - mówi Magdalena Kosno. Mogą natomiast w nich uczestniczyć również osoby z innych klas.

Jeździec z zawodu
Od września w wolbromskiej Zasadniczej Szkole Zawodowej będą szkoleni młodzi ludzie w nowym zawodzie - jeździec. Małopolscy radni przyznali placówce 50 tys. złotych dotacji na ten cel. Rekrutacja potrwa do 7 lipca. Edukacja zajmie trzy lata. Podczas pierwszego roku zajęcia będą się odbywać trzy razy w tygodniu w szkole i dwa razy w tygodniu w stadninie, a podczas drugiego i trzeciego roku - dwa razy w szkole i trzy razy w stadninie.

- Taka osoba musi nauczyć się wszystkiego od podstaw - jak się prowadzi stajnię, jak się zajmuje koniem. Potem nauczyć się być pomocnikiem dla jeźdźca, aż w końcu samym jeźdźcem - wyjaśnia Jacek Soska, radny sejmiku małopolskiego, który zabiegał, by do klasyfikacji zawodów został wprowadzony właśnie ten zawód. Tak się stało w listopadzie ub. roku. - Polska jest na ostatnim miejscu w Europie i Afryce, jeśli chodzi o sporty konne. Podczas gdy we Francji jest 309 torów wyścigowych, w Polsce są dwa. We Francji jest 3846 jeźdźców, w Polsce ok. 20-30 - podkreśla Jacek Soska, który na organizowane przez siebie wyścigi musi sprowadzać jeźdźców z Ukrainy czy Czech.

Krzysztof Osmenda, dyrektor wolbromskiej ZSZ, ma nadzieję, że chętnych będzie jak najwięcej. - To fajny zawód, ale dla pasjonatów - zauważa. Żeby jednak uzbierała się osobna klasa, potrzebnych jest 32 uczniów. Jacek Soska przekonuje, że nie będzie z tym problemu. Sam wie już o co najmniej kilkunastu osobach, które skorzystają z kierunku. - Do tej pory musieli jeździć do Czech, żeby się nauczyć takich rzeczy - mówi. W Wolbromiu, po ogólnej nauce w stadninie, uczeń będzie mógł wybierać wśród 10 specjalistycznych kursów. Dzięki temu zostanie np. instruktorem rekreacji, podkuwaczem czy hipoterapeutą. Warunkiem rozpoczęcia nauki jest podpisanie umowy na naukę zawodu ze stadniną posiadającą do tego uprawnienia. Wykaz stadnin dostępny jest w ZSZ w Wolbromiu.

Również w Wolbromiu i na podobnej zasadzie odbywać się będzie nauka kolejnego nowego zawodu - kierowca mechanik. - Wolbrom to potężna gmina transportowa, w której niestety brakuje kierowców - zauważa Soska, który zabiegał o to, by i ten zawód został wprowadzony do klasyfikacji zawodów.

Specjalista od reklamy
Marek Łazicki, dyrektor Zespołu Szkół Techniczno-Usługowych w Trzebini, zachęca z kolei do podjęcia nauki na kierunku technik reklamy, który został uruchomiony w ubiegłym roku. - To jest kierunek na czasie. Reklama cały czas się rozwija - zauważa dyrektor. Uczniowie szkolą się w praktycznym tworzeniu reklamy, ale też poznają całą jej teorię i mechanizmy działania. Mają zajęcia z marketingu i psychologii.

W marcu placówka nawiązała współpracę z Politechniką Krakowską. Pod jej patronatem kształcić się będzie techników informatyków, teleinformatyków i elektroników. - Zajęcia praktyczne odbywać się będą na politechnice. Uczelnia ma do tego o wiele lepsze i bardziej rozwinięte urządzenia - podkreśla Marek Łazicki.

Współpraca Amadeusz Calik