- Bardzo boleśnie przeżyłem tę porażkę - mówi szkoleniowiec SPR-u Krzysztof Adamuszek. - Dlaczego tak się stało? Gdybym wiedział, byłbym najmądrzejszym człowiekiem. Nie znam odpowiedzi na pytanie, co stało się z dziewczynami. Części w ogóle nie mogłem poznać. Same na siebie wytworzyły presję psychiczną. Widziałem po ruchach, że są jakby sparaliżowane. Czyżby za bardzo chciały i to storpedowało ich dyspozycję? W takich stycznych sytuacjach sobie nie radzą, to samo było wcześniej w lidze. Wygląda na to, że łatwiej będzie na wyjazdach.
Zawiodły szczególnie kluczowe dla SPR-u zawodniczki, jak np. Ignatowa, która rzuciła tylko jedną bramkę. Słabo grała też w bramce Krzymińska. Karwacka również nie była sobą, ale jest jeszcze niezbyt ograną zawodniczką, z kolei Giera występuje do kontuzji. Pretensji nie można mieć właściwie tylko do Przytuły, która zagrała na swoim poziomie i rzuciła dziewięć bramek. Baryłka też trochę pomogła zespołowi, Leszczyńska również dołożyła cegiełkę, rzucając pięć bramek.
Co ciekawe, Słupia przyjechała do Olkusza w sile zaledwie ośmiu zawodniczek, ze wszystkimi najlepszymi, które doskonale dały sobie radę.
- Próbowaliśmy różnych sposobów obronny 5-1, 4-2 - mówi szkoleniowiec olkuszanek. - Niestety zaczęła tylko chwilę funkcjonować - zaraz po przerwie, a w pozostałych fragmentach spotkania mieliśmy kłopot z defensywą. Ten mecz przegraliśmy tak naprawdę w obronie. Rzucone 27 bramek to nie jest wcale taki zły wynik, mieliśmy 55-procentową skuteczność. Popełniliśmy jednak aż 18 błędów. Owszem, zbliżyliśmy się do rywala na jedną bramkę, ale za chwilę dwie - trzy piłki zostały źle rzucone i rywalki nam "odjechały".
Trener Adamuszek mobilizuje jeszcze zespół. - Nie jedziemy do Słupska tylko po to, by rozegrać mecz - mówi szkoleniowiec. - Choć byłem prawie pewny przed pierwszym spotkaniem, że będzie to wszystko dobrze wyglądało, a było inaczej, to jednak sądzę, że jeśli moje zawodniczki złapią trochę luzu psychicznego, to nic nie jest jeszcze stracone. Już znamy przeciwnika, jeśli dziewczyny uznają, że nie muszą, a mogą, to na pewno powalczymy. Rywal jest w naszym zasięgu.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ciężarówka przejechała po kobiecie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Codziennie rano najświeższe informacje prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?