Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schronisko w Bolesławiu już otwarte!

Katarzyna Ponikowska
Schronisko w Bolesławiu
Schronisko w Bolesławiu Katarzyna Ponikowska
Schronisko w Bolesławiu ma już pierwszych mieszkańców. Jest jeden kot i kilkanaście psów. Docelowo będzie 150 kojców. Obiekt wygląda profesjonalnie, ale kontrowersje budzi jedna z osób, która to miejsce prowadzi.

Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Bolesławiu już rozpoczęło swoją działalność. Obecnie jest tam kilkanaście psów, ale docelowo ma być aż 150 kojców.Schronisko dostało pozwolenie na prowadzenie działalności od wójta gminy Bolesław w grudniu. - Mogliśmy zacząć działać dużo wcześniej, ale poprzedni wójt zwlekał z wydaniem decyzji - mówi Krzysztof Otręba, prezes spółki Juko, która prowadzi schronisko. Nic dziwnego, bo skład zarządu budzi sporo kontrowersji. Szczególnie jeden z wiceprezesów - dotychczas właściciel firmy "Opieka nad zwierzętami" przy ul. Sikorka 91 w Olkuszu (zwanej też pseudoschroniskiem z Olku-sza), który jest oskarżony o znęcanie się nad zwierzętam. O sprawie wielokrotnie pisała "Gazeta Krakowska".

Obrońcy praw zwierząt uważają, że takie osoby nie powinny się już zajmować zwierzętami.Wójt Bolesławia, Krzysztof Dudziński jest jednak innego zdania. - Docierały do mnie różne opinie, ale nie mogę na ich podstawie wydawać decyzji. Obiekt spełnia wszystkie wymogi. Nie miałem powodu, żeby odmówić prowadzenia działalności - wyjaśnia Dudziński. Od razu jednak dodaje, że ostrożność na pewno zachowa. - Zobowiązałem jedną osobę w urzędzie, żeby był stały monitoring usług świadczonych w schronisku. Na pewno będziemy się te sprawie przyglądać - uspokaja.

Krzysztof Otręba zapewnia, że stara się, aby wszystko było w porządku. Nasi dziennikarze pojechali zobaczyć azyl we wtorek bez zapowiedzi. Zwierzaki miały w kojcach posłania i miski z wodą, w niektórych miskach nadal było jedzenie. Już teraz w azylu przebywa kilkanaście psów i jeden kot. 19 boksów wyposażonych w budy jest gotowych. Jest z nich wejście do zamkniętego, ogrzewanego pomieszczenia. - Trzeba je jeszcze zadaszyć. Nie zdążyliśmy tego zrobić - podkreśla Otręba. Kojce te nadal stoją jednak puste. Docelowo schronisko planuje się rozwijać i ma mieć 150 kojców.

Kolejnych 19 boksów przeznaczonych będzie na kwarantannę dla nowo przyjętych zwierząt. Z kolei w głównym budynku jest gabinet weterynarza, kuchnia do gotowania dla zwierząt, pomieszczenie do mycia czy osobne pomieszczenie dla zwierząt po zabiegach, żeby miały spokój. Budowa schroniska trwała pięć miesięcy, ale nadal sporo jest jeszcze do zrobienia, choćby zagospodarowanie pomieszczeń budynku, które stoją jeszcze puste.
Spółka planuje wystartować w kolejnych przetargach, by podpisywać umowy z coraz większą ilością gmin. Na razie współpracują z Bolesławiem, Czeladzią i Alwernią.

Już można przygarniać czworonogi ze schroniska, m.in. półroczne szczeniaki. To średnie psy, odrobaczone, z książeczką zdrowia. Są pięknie umaszczone: czarne, kremowe i brązowe. Domu szuka też suka husky. To spokojny, śliczny psiak, który jeszcze przebywa na kwarantannie. Będzie można go zabrać do nowego domu po 10 stycznia. Ze schroniskiem można się kontaktować: ul. Parkowa 60, Bolesław, tel. 501 614 495, 502 573 387 oraz 32 307 23 60 (do biura w godz. 8-16).

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto