Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przystanki w Olkuszu lepią się od brudu. Nikt nie chce ich sprzątać

Katarzyna Ponikowska
Przystanki w Olkuszu straszą mieszkańców i pasażerów. Lepiej nie siadać na ławkach, bo często są brudne i zaśmiecone. Wokół też jest pełno petów, butelek czy opakowań z papierosów.

Jedziesz busem do Krakowa? To lepiej dokładnie sprawdź rozkład jazdy, aby nie czekać długo. Przystanki w Olkuszu straszą pasażerów. Usiąść nie ma gdzie, chyba że na czarnej od brudu ławce. Tak wyglądają prawie wszystkie przystanki przy drodze krajowej nr 94 w gminie Olkusz. Na innych - w mieście i pod miastem - pasażerowie stoją w śmieciach, ponieważ przystanków nie sprzątano od miesięcy, za to wszystkie ozdobione są paskudnym graffiti i starymi ogłoszeniami. - To niemożliwe, żeby przystanków nie dało się umyć i pozamiatać - denerwuje się Justyna Molik, wysiadając na osiedlu Pakuska. - Jeszcze tylko kupy tutaj brakuje! - dopowiada starszy mężczyzna z tego samego autobusu. - A może jest, tylko nie widać pod śmieciami.

Olkuski radny miejski Łukasz Kmita alarmuje: - To wstyd dla miasta. Nie może tak dłużej być.
W środę zgłosił do Urzędu Miasta interwencję dotyczącą brudu wokół przystanku "94" w okolicy skrzyżowania z al. 1000-lecia. Poskutkowało częściowo. Dzień później śmieci wokół zostały uprzątnięte, ale wiata i ławka pozostały brudne. Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaznacza, że do nich należy wyłącznie sprzątanie śmieci wzdłuż drogi. - Już trzykrotnie w tym roku sprzątana była droga krajowa - wylicza Mikrut. - Za każdym razem wywożono po kilkanaście ton śmieci, które wyrzucane są do rowów, na pobocza, za ekrany. Ostatnie sprzątanie w powiecie olkuskim było od 10 do 12 marca. Kolejne w kwietniu. - Niestety, śmieci są ciągle wyrzucane. Gubią je nawet samochody jadące z odpadami na wysypisko w Bukownie - zauważa Mikrut.

W sąsiednich gminach jest czysto. - Gminy mogą podpisywać z GDDKiA porozumienia, na mocy których otrzymują te przystanki w zarząd i wówczas mogą pobierać opłaty od przewoźników. Gmina Bolesław ma takie porozumienie, gmina Olkusz nie - nadmienia Mikrut. Opłaty od przewoźników chce pobierać powiat olkuski jako zarządca części dróg. Na jednej z ostatnich sesji radni przegłosowali uchwałę, że wszyscy przewoźnicy będą płacić za korzystanie z przystanków przy drogach powiatowych - 5 groszy za każde zatrzymanie się. - To powinno rozwiązać problem. Pieniądze z opłat przeznaczymy wyłącznie na sprzątanie przystanków - podkreśla Barbara Rzońca, starosta powiatu olkuskiego.

Nie podoba się to Związkowi Komunalnemu Gmin "Komunikacja Międzygminna" w Olkuszu, który organizuje w mieście komunikację autobusową. Skierował zapytanie do wojewody małopolskiego, czy uchwała rady powiatu jest zgodna z prawem. - Ocena zostanie przedstawiona do 30 dni - poinformował nas Jan Brodowski z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.

Przystanki w Olkuszu wyglądają tak jest od dwóch lat. Gmina, powiat i inni zarządcy dróg na tym terenie nie mogą dogadać się, kto ma sprzątać przystanki. Ustawa o utrzymaniu czystości mówi, że gmina, a ustawa o transporcie zbiorowym, że zarządca drogi. - Kosze opróżniamy z terenu całej gminy, ale sprzątamy wyłącznie przystanki przy drogach gminnych. Resztę powinni sprzątać zarządcy dróg - zauważa Joanna Krampus z wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej olkuskiego magistratu. Urzędnicy się kłócą, a wokół przystanków zalega brud.

W innych miastach nie ma takiego problemu. Przykładem Oświęcim, gdzie wszystkie przystanki są schludne, choć nie zawsze najnowsze. Utrzymywane są przez miasto, bez względu na kategorię drogi. - Zależy nam, aby te miejsca były czyste i zadbane - podkreśla Katarzyna Kwiecień z Urzędu Miasta w Oświęcimiu. Przystanki sprząta Zakład Usług Komunalnych. Wymienia rozbite szyby, czyści, maluje. - Gdy zadaszenia są bardzo zniszczone, miasto ponosi koszty ich naprawy albo zakupu nowej wiaty - dodaje Kwiecień.

Dlaczego nie może być tak w Olkuszu? Radny Kmita nie daje za wygraną. Szykuje kolejną interpelację. - Konieczne jest ogłoszenie przetargu na mycie wiat przynajmniej raz w roku - dodaje Kmita. Joannna Krampus zapewnia, że urzędnicy reagują na wszystkie interwencje mieszkańców w sprawie brudnego przystanku. - Nie oglądamy się na zarządców, tylko sprzątamy. Zatrudniamy do tej pracy bezrobotnych lub osoby z wyrokami - wyjaśnia. Takie interwencje można zgłaszać telefonicznie, tel. 32 626 02 09. - A urzędnicy po mieście nie chodzą i nie jeżdżą? Sami nie widzą, gdzie jest brudno? - dopytuje Józef Bury, mieszkaniec Olkusza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto