Pościg rozpoczął się około godz. 10.30. 42-letni mężczyzna potrącił policjanta. - Nie zatrzymał się przed patrolem policji autostradowej przy skrzyżowaniu. Potrącił policjanta, przełamał bramki i wjechał na autostradę A4 w kierunku Krakowa - relacjonuje Tomasz Gogolin ze śląskiej policji. - To miała być rutynowa kontrola. Policja autostradowa ma tam swój stały punkt, gdzie zatrzymuje pojazdy, które w jakiś sposób zwrócą ich uwagę - dodaje.
Rozpoczął się szaleńczy pościg. Policja śląska i małopolska zrobiła tzw. sztuczny korek, żeby zrobić blokadę. Mężczyzna przedarł się przez niego. Policjanci oddali dwa strzały w kierunku opon uciekającego. Wtedy kierowca zjechał z autostrady na drogę krajową nr 94. W Wielkiej Wsi ponownie potrącił policjanta. Okazało się, że był to ten sam człowiek co wcześniej. Policjant na szczęście nie został poważnie ranny. Z obrażeniami nogi trafił do szpitala.
Uciekającego kierowcą zatrzymano dopiero w Bolesławiu, gdzie zorganizowano kolejną blokadę. Jeden z policjantów strzelił cztery razy i trafił w opony. Podczas zatrzymania kierujący volkswagenem uszkodził radiowóz i jeden z przejeżdżających obok samochodów, po czym zabarykadował się w pojeździe. - Jeden z policjant rozbił szybę i wyciągnął podejrzanego przez okno - mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Policja ustala, dlaczego kierowca uciekał. Na razie wiadomo tylko, że ma 42 lata i jest Niemcem. - Mężczyzna nie był pod wpływem alkoholu. Ustaliliśmy też, że samochód nie jest kradziony - zaznacza Katarzyna Cisło. Dotyczy to jednak rejestru polskiego, trzeba jeszcze sprawdzić niemiecki. Zatrzymanemu pobrano też krew i skierowano do badań. Może był pod wpływem narkotyków? - Trzeba wszystko dokładnie posprawdzać. Jedno jest pewne. Zachowywał się irracjonalnie i uciekał przed policją, więc może mieć coś na sumieniu - kwituje. Prokurator zdecyduje wkrótce o zarzutach, jakie usłyszy zatrzymany.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?