Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie domagają się biletów miesięcznych w busach na trasie Olkusz-Kraków

Katarzyna Ponikowska
Jagoda Leka z Olkusza przez pięć lat regularnie kupowała wyłącznie bilety jednorazowe.
Jagoda Leka z Olkusza przez pięć lat regularnie kupowała wyłącznie bilety jednorazowe. Katarzyna Ponikowska
Mieszkańcy Olkusza czują się pokrzywdzeni. Nie mogą bowiem korzystać z biletów miesięcznych w busach, bo albo przewoźnicy ich w ogóle nie wprowadzili, albo ich zakup okazuje się nieopłacalny.

- Dla mnie jest to skandaliczne. Przez pięć lat jeździłam regularnie z Olkusza do Krakowa i nie mogłam w ogóle liczyć na bilety miesięczne - mówi Jagoda Leka, która w tym roku ukończyła studia administracyjne w Krakowie. - Z tych busów korzystają głównie dzieci i młodzież dojeżdżająca do liceów i na studia. Powinny być jakieś ulgi - podkreśla.

Grażyna Borek, która często odwiedza w Krakowie rodzinę, także chciałaby jeździć z ulgą.- Pasażerowie wydają na przejazdy fortunę. Bilety miesięczne to byłaby spora pomoc - dodaje. Obecnie przewoźnicy realizujący kursy na linii z Olkusza do Krakowa przez Przeginię sprzedają głównie bilety jednorazowe. Kosztują 6 złotych. - Ceny ciągle idą w górę, a pasażer nie dostaje nic w zamian. Przewoźnicy powinni dbać nie tylko o swoje zyski - uważa Jagoda Leka.

Z pasażerami nie zgadzają się busiarze. - Mamy w swojej ofercie bilet miesięczny - podkreśla Janusz Sioła, ale jednocześnie nie ukrywa, że mało osób z niego korzysta. - Ludziom nie zawsze pasują godziny odjazdów busów z jednej firmy. Często jeżdżą o różnych godzinach - zauważa Sioła.

Problem jest bowiem w tym, że jedną trasę obsługuje w sumie 10 różnych firm przewozowych. Każda realizuje średnio 20 kursów dziennie. Przez to busy tych samych firm jeżdżą co około dwie godziny i czterdzieści minut. - Nikt nie będzie tyle czekał na konkretny bus - zauważa Jerzy Kordaszewski, olkuski przewoźnik, który w swojej ofercie nie ma biletów miesięcznych. - I tak nikt by ich nie kupił - zapewnia kierowca. Jak podkreślają przewoźnicy, w grę nie wchodzą też wspólne bilety miesięczne dla wszystkich przedsiębiorstw. - Nie mielibyśmy jak rozliczyć się między sobą - uważa Janusz Sioła. - Musimy pilnować własnego interesu - dodaje Kordaszewski.

Zdesperowanym mieszkańcom postanowił pomóc radny Łukasz Kmita. Wystosował pismo do burmistrza Olkusza Dariusza Rzepki z prośbą o przygotowanie spotkania z udziałem busiarzy w Urzędzie Miasta i Gminy w Olkuszu. Kmita uważa, że trzeba załatwić sprawę przed ukończeniem opracowania planu transportowego dla olkuskich gmin. - Związek Komunalny Gmin "Komunikacja Międzygminna" w Olkuszu wydaje pozwolenia na zatrzymywanie się na przystankach przy drogach gminnych. Tak więc przedstawiciele gminy mają realny wpływ na przewoźników - twierdzi Kmita.

Burmistrz Rzepka przyznaje, że nie jest w stanie zmusić prywatnych busiarzy do porozumienia w sprawie ulg. - Ale mogę ich do tego zachęcić - mówi. - Spotkamy się prawdopodobnie w drugiej połowie sierpnia - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto