O sprawie pisaliśmy około miesiąc temu. Mieszkańcy codziennie ryzykowali zdrowiem, przechodząc przez jezdnię w miejscu, gdzie nie ma wyznaczonego przejścia dla pieszych. Wszystko przez to, że pasy, z których przechodnie korzystali od kilkudziesięciu lat, zniknęły po remoncie ulicy.
Jak wyjaśniał nam wtedy Paweł Pacuń, dyrektor Zarządu Drogowego w Olkuszu, przejście było zlokalizowane w złym miejscu. - Nie można robić przejścia w środku zatoki autobusowej. To niebezpieczne - tłumaczył Paweł Pacuń. Radny Kmita postanowił wnioskować wtedy o barierki, które są dla mieszkańców sygnałem, że w tym miejscu nie wolno ptrzechodzić przez jezdnię. Zarząd Drogowy przychylił się do prośby radnego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?