Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olkusz: "kocie oczka" nie przetrwały miesiąca

Katarzyna Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
W Olkuszu pług zgarnął odblaski razem ze śniegiem. W okolicy Oświęcima też wielu już brakuje. Czy "kocie oczka" się sprawdzają?

W grudniu 2012 od skrzyżowania al. 1000-lecia i ul. 29 Listopada w Olkuszu w stronę Chrzanowa (droga wojewódzka nr 791) zamontowano tzw. "kocie oczka", czyli odblaskowe elementy, które poprawiają widoczność drogi. Jakież było zdziwienie kierowców, kiedy już w styczniu odblaski zniknęły. Okazuje się, że zamontowane na drodze elementy... zgarnął pług. - Rzeczywiście światełka ułatwiały jazdę. Tym bardziej, że droga na tym odcinku jest nieoświetlona i bardzo kręta - przyznaje Piotr Pałka z Trzebini, który codziennie pokonuje tę trasę. - Ale czy jest sens robić coś, czego po kilku dniach już nie ma?

O zamontowanie "kocich oczek" na drodze nr 791 przez kilka miesięcy postulował olkuski radny Łukasz Kmita. - Odblaski zdecydowanie poprawiają bezpieczeństwo. Szkoda, że kiedy wreszcie znalazły się pieniądze, odblaski zostały tak zamontowane, że już ich nie ma - ubolewa Kmita.

Roman Leśniak, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, podkreśla jednak, że to nie jest wina montażu. - "Kocie oczka" zostały zniszczone przez wykonawcę zimowego utrzymania dróg, który używał do odśnieżania pojazdu ze stalowym pługiem - tłumaczy. - Gdyby posiadał ogumienie, nie zerwałby ich. Leśniak informuje też, że firma odśnieżająca zobowiązała się do niezwłocznej wymiany pługa i uzupełnienia odblasków na swój koszt. Ma to być zrobione w bieżącym roku i będzie kosztować prawie 6 tys. zł.

"Kocie oczka" są coraz częściej stosowane na drogach. W 2009 r. zamontowano je m.in. na drodze nr 780 w Brodłach i Chełmku czy na drodze nr 933, między Brzeszczami a Chrzanowem. - Tam jak dotąd uzupełniane były raz, w grudniu 2012 - mówi Leśniak. Zainstalowanie ich na odcinku Oświęcim-Chrzanów to koszt prawie 25 tys. zł. Jak wyjaśnia rzecznik ZDW, przyczyną "znikania" odblasków jest tu... ruch samochodowy. - Przy częstym najeżdżaniu pojazdów na "oczka" pojawiają się uszkodzenia, które w końcu mogą prowadzić do odpadania elementów - mówi. - Ubytki występują najczęściej na zakrętach i w miejscach, gdzie auta gwałtownie hamują. Nie ma jednak wątpliwości, że "kocie oczka" są sprawdzonym elementem i znacznie poprawiają postrzeganie drogi, zwłaszcza w warunkach ograniczonej widoczności i na nieoświetlonych odcinkach. Niestety, także na łukach drogi nr 933, między Libiążem a Oświęcimiem już wielu brakuje. Nie przetrwały miesiąca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Olkusz: "kocie oczka" nie przetrwały miesiąca - Olkusz Nasze Miasto

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto