W tej chwili najbardziej prawdopodobne jest to, że budynek starostwa zostanie sprzedany - za takim pomysłem optuje burmistrz Dariusz Rzepka. W tej chwili ani gmina, ani powiat nie mają pieniędzy na kompleksowy remont, a kosztować może sporo ponad 5 mln zł. Bez niego zapobieganie dalszemu niszczeniu zabytku jest tylko doraźne, a rocznie samorządy wydają na to około 100 tys. zł. Dariusz Rzepka uważa też, że w najbliższym czasie nie uda się pozyskać dotacji zewnętrznych na ten cel.
Decyzję w kwestii przyszłości zabytku i tak muszą podjąć wspólnie miejscy i powiatowi radni. - Sprzedaż to nie jest najlepszy pomysł, bo w tej chwili rynek nieruchomości jest w dołku. Jak sprzedamy ten piękny budynek, to za ułamek jego prawdziwej wartości - twierdzi radny Łukasz Kmita. Podkreśla, że gdyby doszło do sprzedaży, trzeba zobowiązać przyszłego właściciela, by odremontował budynek jak najszybciej. - Przecież może chcieć go kupić nie po to, by w niego inwestować, tylko by poczekać, aż ceny nieruchomości podskoczą i sprzedać z zyskiem - podkreśla.
Olbrzymi budynek przy Rynku ze sporą działką jest wyceniony zaledwie na 1,1 mln złotych.
W tej chwili władze miasta i powiatu zawarły dodatkowe porozumienie, dotyczące wspólnego wyłonienia wykonawcy zabezpieczenia budynku. Prace muszą być przeprowadzone w tym roku, bo obiekt stanowi zagrożenie dla przechodniów. Odpada z niego tynk i inne elementy. Od chodnika jest odgrodzony taśmą.
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?