Olkusz. Budynek urzędu się sypie. Część pomieszczeń zostanie zamknięta

Olkuscy radni są zaniepokojeni, że w projekcie budżetu na rok na 2016 nie ma grosza na remont budynku Urzędu Miasta i Gminy. Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła, że obiekt jest w tak fatalnym stanie, że zagraża zdrowiu i życiu przebywających tam osób. W przyszłym roku część wydziałów i jednostek ze środkowej części budynku, która zostanie wyłączona z użytkowania, ma zostać przeniesiona w inne miejsca.

Urzędnicy zamiast wyremontować budynek wcześniej, przygotowują na III kwartał 2016 r. dużą operację logistyczną przenoszenia pracowników. Straż miejska trafi niedaleko, bo do pomieszczeń parafialnych przy Rynku 3. Reszta zostanie „upchnięta” w nowszej części budynku, gdzie obecnie ma siedzibę Samorządowy Zespół Edukacji. Ten natomiast przeniesie się do Centrum Kultury przy Szpitalnej 32. - Jak można doprowadzić obiekt do takiego stanu? - dziwi się Jacek Kędzierski, którego spotkaliśmy w urzędzie. - Czekają aż komuś strop spadnie na głowę?

Budynek UMiG w Olkuszu składa się w trzech części. Pierwsza od strony ul. Sławkowskiej, gdzie znajduje się m.in. siedziba burmistrza Romana Piaśnika i większość wydziałów, jest w dobrym stanie. Remont był tam przeprowadzony w latach 1991-1994. Na całość pieniędzy zabrakło.

Stamtąd przechodzi się do najbardziej zniszczonej środkowej części budynku, gdzie obecnie mają siedziby straż miejska i dwa wydziały: ochrony środowiska i podatkowy. Na piętrze znajduje się też biuro Rady Miejskiej. Petent może doznać szoku porównując stan obu części obiektu. W środkowej części ewidentnie widać popękane ściany i odpadający tynk. W fatalnym stanie są podłogi. Parkiet jest tak wydeptany, że w niektórych miejscach stracił całkowicie swój kolor, a klepki się ruszają. Stare, drewniane schody trzeszczą, gdy się po nich idzie. Na podłogach widać popękane płytki, a drzwi do pomieszczeń są odrapane. W kiepskiej formie jest też fragment od strony bazyliki św. Andrzeja, w którym znajduje się Urząd Stanu Cywilnego.

Obiekt jest tak zaniedbany, że PIP w Krakowie po kontroli w listopadzie tego roku uznała, że zagraża ludziom. - Na podstawie ekspertyz stanu budynku, przeprowadzanych w latach poprzednich przez urząd, inspektor uznał, że niepodjęcie remontu będzie zagrożeniem dla zdrowia i życia osób w nim przebywających - informuje Anna Majerek, rzeczniczka prasowa PIP. Wcześniej wyznaczono, że remont ma odbyć się do października 2015 roku. Teraz termin przedłużono do końca grudnia 2016 r. Potem, jeśli remont nie zostanie wykonany, nie będzie można z budynku korzystać.

- To inwestycja wieloletnia. Muszą być na nią zagwarantowane pieniądze w budżecie. Tymczasem na 2016 r. nie ma ani grosza - zauważa radny Michał Mrówka. Zwraca uwagę, że w wieloletniej prognozie finansowej remont był uwzględniony. W 2016 r. miało być na ten cel 700 tys., w 2017 - ponad 3 mln i w 2o18 - 1,5 mln zł. Teraz to zadanie z budżetu zniknęło.

Urzędnicy tłumaczą, że było dużo innych równie pilnych wydatków. Dlatego remont został przesunięty. Jak informuje Michał Latos z olkuskiego urzędu, prace prawdopodobnie rozpoczną się w 2017 r. Wartość inwestycji oszacowano na ok. 4 mln zł.

- Przebudowa obejmie segment środkowy i część Urzędu Stanu Cywilnego. Nie będzie przebudowy np. sali ślubów - informuje Latos. - Dążymy do tego, aby wydziały urzędu pozostały w części budynku, która nie będzie przebudowywana, by mieszkańcy mogli bez jakichkolwiek problemów załatwiać wszystkie sprawy urzędowe w jednym miejscu - zapewnia.