- W odległym o niecałe 40 kilometry Krakowie trudno dostać mapę Olkusza, nie ma śladu żadnej kampanii promocyjnej - komentuje Marta Mączka, mieszkanka Olkusza. W księgarniach brakuje albumów i przewodników po mieście. Okazuje się, że poza granice powiatu docierają nieliczne wieści o zabytkach czy nowych atrakcjach miasta.
- W pobliżu przebiega słynny Szlak Orlich Gniazd, a nawet turyści przemierzający Małopolskę nie zawsze wiedzą, że warto zajrzeć do Olkusza - mówi Mączka.
Waldemar Czarnota, naczelnik wydziału promocji Urzędu Miasta w Olkuszu, zapewnia, że robi wszystko, co tylko może. Sęk w tym, że tegoroczny budżet wydziału to tylko 160 tys. zł, w zeszłym roku miał do dyspozycji 240 tys. zł, a trzy lata temu ponad 300. Jak dalej budżet będzie się kurczył w takim tempie, o kampanii promocyjnej nie ma mowy.
- W ostatnich latach udało się wydać solidną mapę Olkusza czy książki, z których o swoim mieście uczą się dzieci w klasach 1-3 - wylicza Czarnota. W tym roku ukażą się książki dla gimnazjalistów i publikacje o olkuskich muzeach.
Pieniądze są też wydawane na obsługę imprez sportowych i kulturalnych oraz gadżety z logo miasta. Część będzie zainwestowana w punkt informacji turystycznej, działający dotychczas na pół gwizdka. Pomysłów jest dużo więcej, ale spójnej strategii promocji brak.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?