Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olkuskie: zamkna kopalnię, zabraknie wody!

Małgorzata Gleń
Małgorzata Gleń
Za sześć lat powiat olkuski czeka olbrzymia rewolucja. Zakład Górniczo-Hutniczy Bolesław zostanie zlikwidowany. Nie dość, że ponad 1,2 tysiąca ludzi obecnie tam pracujących straci zatrudnienie, to gminy Olkusz, Bukowno, Bolesław i Klucze stracą główne źródło wody pitnej! W tej chwili 94,5 procent wody dostarczanej do 16 tysięcy domów na terenie tych czterech gmin pochodzi z wód wypompowywanych z kopalni.

Co minutę z trzech kopalń Zakładu Górniczo-Hutniczego Bolesław, kopalń Pomorzany, Olkusz i Bolesław, wypompowywane jest ponad 250 metrów sześciennych wody. Wielka rzeka wody kanałami i korytami innych rzek odprowadzana jest do Przemszy. Niecałe pięć procent tej wody wykorzystuje Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu. Woda, po oczyszczeniu z nadmiaru metali ciężkich, cynku, ołowiu i kadmu, doprowadzana jest do 16 tysięcy domów w czterech gmniach - Olkusz, Klucze, Bukowno i Bolesław. Za sześć lat to źródło wody wyschnie. kopalnia zaprzestanie eksploatacji i zatopi podziemne korytarze. Wtedy gotowe już muszą być inne źródła zaopatrzenia w wodę.

- Od dziesięciu lat pracujemy nad tym problemem - zapewnia Alfred Szylko, dyrektor olkuskich wodociągów. Gotowe są cztery scenariusze. Zostaną przedstawione pod koniec października. Nad nimi będą obradować władze gmin, starostwa powiatowego i ZGH Bolesław. Wybiorą z nich jeden do realizacji. Pierwszy i drugi z nich zakładają, że woda pozyskiwana będzie ze źródeł zewnętrznych. Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Przedsiębiorstwo Usług Wodociągowych HKW, dostarczające wodę na całym Śląsku zaproponowały swe usługi. Obydwa dostarczają wodę ze zbiorników otwartych i studni głębinowych. Trzeci i czwarty wariant zakłada, że woda pozyskiwana będzie na terenie powiatu. Nie może to jednak być woda z okolic kopalni. Po zalaniu zakładu i podniesieniu poziomu wód podziemnych, woda w okolicy nie będzie nadawała się do picia przez najbliższe kilkadziesiąt lat! Za dużo w niej będzie siarczanów.

Trzeci wariant mówi o rewizji istniejących, ale słabo wykorzystanych ujęć wody na terenie powiatu olkuskiego. W tej chwili olkuskie wodociągi 94,5 procent wody czerpią odpompowywanej z kopalni. Pozostałe pięć i pół procenta pochodzi z 13 małych studni głębinowych. Z każdego z tych ujęć prawdopodobnie można by uzyskać o wiele więcej wody. - Głównie chodzi o ujęcia w Kolbarku, Bydlinie, Witeradowie. Mają dobrej jakości złoża, które - w ocenie naukowców - nie ulegną działaniu trującego leja - wyjaśnia Alfred Szylko. Czwartym pomysłem jest budowa nowych studni głębinowych. Najmniej kosztowałyby dwa pierwsze warianty. Mają jednak minusy. Powiat musiałby uzależnić się od innych. - Warto zastanowić się też nad jakością wód ze zbiorników wodnych. Woda ze studni głębinowych jest o wiele lepszej jakości i co ważne - pewniejszym źródłem ze względu na mniejszą obawę o zanieczyszczenie, na przykład przez powodzie - dodaje dyrektor Szylko.
Największym minusem trzeciego i czwartego wariantu są koszty.

- Mogą wynieść nawet do 50 milionów złotych - twierdzi Marek Kajda, dyrektor do spraw techniczych PWiK. Takich pieniedzy nie ma. PWiK, które przez najbliższe lata budować będzie kanalizację na swoim terenie, nie dostanie już kredytu. Skanalizowanie gmin, które ma być zrealizowane do 2015 roku, ma kosztować prawie 200 mln zł. Unijna dotacja pokryje tylko 60 procent wydatków. Resztę muszą ze środków własnych wydać wodociągi. Już planują zaciągnięcie kredytów na maksimum swoich możliwości. Kolejnych pieniędzy nie da im żaden bank. Na razie nie ma pewnego źródła finansowania. Część pieniędzy dołożą samorządy. Wodociągi starać się będą o pieniądze rządowe i z urzędu marszałkowskiego. Gros środków do pokrycia jednak spadnie na mieszkańców powiatu.- Niestety, podwyżki cen wody są nieuniknione - nie ukrywa złych wiadomości Marek Kajda.

Na razie za metr kwadratowy wody doprowadzonej do domów w okolicy Olkusza płaci się 4,23 zł plus siedem procet vatu. - To i tak dużo za dużo. Na przykład w Krakowie jest taniej - denerwuje się Marian Wardęga z Olkusza. Co miesiąc z przerażeniem patrzy na kolejne rachunki do zapłacenia. Już niedługo woda może podrożeć o kolejne kilka, albo kilkanaścia groszy za metr - dodaje zdegustowany. Nawet gdy za te sześć lat Olkusz, Bukowno, Bolesław i Klucze będą mieć nowe źródła zasilania w wodę, to ich eksploatacja też tania nie będzie. Pompowanie wody ze studni głębinowych jest kosztowne. Może nawet droższe niż obecne uzdatnianie wód kopalnianych. Rocznie klienci PWIK wykorzystują 5 mln metrów sześciennych wody i przynajmniej tyle wody musi być do ich domów dostarczone także za sześć lat.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu

Najświeższe relacje, najnowsze informacje z Mistrzostw Świata w siatkówce 2010www.trzeciset.polskatimes.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto