Niestety takie jest prawo. - Mieszkańcy są zobowiązani do uiszczania opłat za tak zwaną część wspólną. Zobowiązuje ich do tego ustawa o odrębnej własności lokali lub ustawa o ochroni praw lokatorów - tłumaczy Michał Krok, prawnik "Gazety Krakowskiej". Zawiniła gmina, decydując się na założenie w bloku centralnego ogrzewania i nie kończąc inwestycji przed zimą. Doprowadzono do bloku rury z ciepłą wodą z sieci. Do centralnego podłączyli się mieszkańcy z prywatnych mieszkań. Sami zakupili kaloryfery. Ci z gminnych zostali na lodzie. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, administrator bloku, od stycznia przysyła rachunki wszystkim. Ci z własnościowych płacą pełną stawkę za CO, ci z gminnych jej część.
Burmistrz gminy Olkusz rozumiejąc pretensje lokatorów, uważa, że PGK nie powinno naliczać opłat dopóki nie ma kaloryferów. To jednak byłoby łamaniem prawa.
Janusz Dutkiewicz, prezes PGK, zapewnia, że za kilka miesięcy, po obliczeniu faktycznego zużycia ciepła, opłaty zostaną przeliczone i może się okazać, że bądą nadpłaty. Gmina ma już pieniądze na założenie kaloryferów.- To jednak powinno być zrobione odwrotnie. Najpierw kaloryfery, potem opłaty - denerwuje się Jerzy Kemona, mieszkaniec bloku.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?