Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małobądz. Elektroniczne kolano pozwoli jej znów zatańczyć

Redakcja
Katarzyna Ponikowska
17-letnia Sandra Sobczyk z Małobądza wygrała walkę z nowotworem, ale straciła nogę. Dziś pomaga innym prowadząc kanał na Youtube „Niemożliwe? A jednak”. Bardzo chciałabym jednak powrócić do swojej pasji – tańca. Do tego niezbędna jest proteza, tzw. elektroniczne kolano, które kosztuje ponad 100 tys. zł.

Sandra miała już okazję wypróbować elektroniczne kolano. - Od czasu testów nie umiem myśleć o niczym innym. Zautomatyzowana noga po chwili zespala się ze mną i czuję, że mogę normalnie chodzić. Bezpieczeństwo użytkownika jest na pierwszym miejscu. Nosząc je po prostu nie sposób się wywrócić – chwali dziewczyna.

Obecnie ma ciężką, toporną protezę, którą nazwała Jolka. Dzięki niej życie Sandry wróciło co prawda do pionu, w przenośni i dosłownie, ale teraz potrzebuje czegoś więcej. - Wiele jej zawdzięczam, ale jej czas minął. Jolka bardzo mnie ogranicza. Chodzenie nie jest płynne i szybko się przez to się męczę. Nie trudno też o upadek. A ciągłe upadki są bolesne – wyjaśnia Sandra. Poza tym dziewczyna marzy, żeby wrócić do swojej pasji – tańca, ale też do jazdy na rowerze czy rolkach. Tym bardziej, że zawsze była bardzo aktywną osobą.

- Niestety, nie mogę robić tego, co kocham, ponieważ kolano kosztuje 114 tys. zł. Mojej rodziny nie stać na tak duży wydatek. Zawodowo pracuje tylko tata, mama zajmuje się mną – mówi dziewczyna. Tym bardziej, że poza brakiem nogi, ma też problem z rękami. Urodziła się z brakiem kości promieniowych w obu rękach, przez co ręce nie są tak sprawne, jak powinny być.

ZOBACZ: 17-latka nie wstydzi się tego, jak wygląda [FILM, ZDJĘCIA]

Mimo to 17-latka każdego dnia pokazuje, jak bardzo cieszy się z życia. Kilka lat walki z nowotworem bardzo ją wzmocniło. - Otwieram rano oczy i widzę świat. Opłaciło się. Przeszłam drogę, której nikt nie chce przejść. Zostałam w tej drodze pierwszą przewodniczką bez nogi – mawia Sandra. Teraz stara się udowadniać całemu światu, że rak to nie koniec. Pokazuje, jak walczyć z cierpieniem. W tym celu założyła kanał na Youtube „Niemożliwe? A jednak!” Sama nagrywa i montuje filmy. Nigdy jej nie przyszło do głowy, żeby schować stalowy kikut pod długą spódnicę czy spodnie. Specjalnie obcina getry, żeby było widać metal, bo jak się ludzie patrzą, to jeszcze bardziej ją mobilizuje, żeby pokazywać, jaka jest.

Przed chorobą Sandra chciała zostać tancerką. Nowotwór przekreślił te plany. Teraz swoją przyszłość wiąże z filmem. Chciałaby zostać reżyserką, montażystką albo po prostu pracować w telewizji, żeby tylko być blisko kamery. Planuje wyprowadzić się na studia do Warszawy. - To jest moje największe marzenie: żyć normalnie jak każda nastolatka i nie myśleć o tym że mnie coś ogranicza. Chcę żyć pełnią życia i realizować cele.

Jak pomóc?
Na razie udało się zebrać ok. 30 tys. zł, ale to ciągle za mało. Niecałe 9 tys. zł przekazali dziewczynie darczyńcy poprzez stronę Fundacji SięPomaga: www.siepomaga.pl/sandrix. Zbiórka potrwa do końca roku. Jest już prawie 9 tys. zł. Potrzeba jeszcze ok. 80 tys. Dodatkowo na stronie na Facebooku - Karuzela Sandrix organizowane są licytacje przedmiotów. Cały dochód zostanie przekazany na elektroniczne kolano.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto