Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małobądz. Dzięki nowej protezie Sandra może znów tańczyć

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Roksana Tomaszewicz
Sandra Sobczyk z Małobądza ma jedną z najnowszych protez na rynku. Teraz chce nauczyć się jazdy na rowerze i skoczyć na bungee.

Ani kamienie, ani nierówny teren nie są dla Sandry przeszkodą odkąd ma nową protezę. - Komfort jest niesamowity. Po pierwsze, mogę pokonywać dłuższe dystanse, a po drugie się nie wywracam, co kiedyś zdarzało mi się bardzo często - wspomina dziewczyna. Nowa proteza, którą Sandra po raz pierwszy przymierzyła w styczniu 2017 r., kosztowała ponad 100 tys. zł. Została sfinansowana przez Fundację Radia Zet.

Wróciła do tańca
Postępujący rak kości sprawił, że w listopadzie 2014 r. lekarze byli zmuszeni amputować Sandrze nogę na wysokości kolana. Pierwsza proteza, która kosztowała aż 46 tys. zł, nie dawała jej poczucia komfortu i bezpieczeństwa.

Dziewczyna bardzo źle ją wspomina. Idąc, czuła, że lada moment się przewróci. Mogła poruszać się jedynie po prostych nawierzchniach. O tańcu, który przed chorobą był jej życiem, mogła tylko pomarzyć. Proteza nie zginała się bowiem w kolanie. Dzięki elektronicznej protezie, mogła powrócić do swojej pasji, o której nie przestała myśleć nawet po licznych operacjach i amputacji nogi. Dziewczyna nie tylko tańczy, ale też uprawia fitness. Chociaż choroba przekreśliła marzenie Sandry o byciu zawodową tancerką, ta się nie poddaje i teraz rozważa nawet naukę tańca towarzyskiego.

Robi prawo jazdy
Bo dla Sandry nie ma rzeczy niemożliwych. Tym bardziej, że chorobę udało się powstrzymać. Nie ma przerzutów. Dziewczyna musi się badać co kilka miesięcy. Ma też słabą odporność, ale stara się żyć normalnie.

Nie zrezygnowała z podróżowania. Często jeździ pociągami sama, by odwiedzać swoich znajomych z różnych części Polski bądź wyjeżdża z rodzicami na jednodniowe wypady. Niebawem planuje zdać egzamin na prawo jazdy, czego nie może się już doczekać. - Od dzieciństwa lubię samochody i zawsze chciałam mieć prawo jazdy - podkreśla. Chce też nauczyć się jeździć na rowerze i skoczyć na bungee, do czego najpierw musi jednak przekonać swoich rodziców.

Sandra zdaje sobie sprawę, że wszystko co robi byłoby niemożliwe bez ludzi, którzy nieustannie okazują jej swoją pomoc, zarówno przy zbieraniu na pierwszą protezę, jak i na zakup nowej. - Bez tych wszystkich ludzi nie mogłabym teraz normalnie funkcjonować, nie mogłabym się spełniać, realizować i zarażać wszystkich swoją energią. Jestem naprawdę szczęśliwa - podkreśla Sandra Sobczyk.

Lubię się wyróżniać
Sandra nie wstydzi się swojej niepełnosprawności i nie zasłania swojej protezy ubraniami. - Po pierwsze po to, żeby ludzie wiedzieli, że istnieją w społeczeństwie osoby niepełnosprawne. Po drugie, bardzo lubię swój wygląd, lubię się wyróżniać. Traktuję protezę jako część mojego wizerunku - podkreśla z pewnością siebie 17-latka.

Tekst Roksana Tomaszewicz

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto