Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto odpowiada za szkody górnicze w powiecie olkuskim? Sprawa nie jest taka prosta jak mogłoby się wydawać. Zobacz zdjęcia

Paweł Mocny
Paweł Mocny
Kto odpowiada za szkody górnicze w powiecie olkuskim? Zdjęcie poglądowe
Kto odpowiada za szkody górnicze w powiecie olkuskim? Zdjęcie poglądowe Paweł Mocny / Fotopolska.eu
Przez ostatnie dwa lata w powiecie olkuskim utworzyło się około 150 zapadlisk pogórniczych. Część dziur to niewielkie szkody, które osiągają po kilka metrów średnicy i głębokości. Nie brakuje jednak takich zapadlisk, które mają po kilkadziesiąt metrów średnicy i kilkanaście głębokości. W ostatnim czasie nawet w Olkuszu powstały dwa zapadliska. Nasuwa się zatem pytanie – kto będzie odpowiedzialny za szkody górnicze, które mogą powstać na terenie zabudowań mieszkalnych.

Kto odpowiada za szkody górnicze w powiecie olkuskim?

Od zakończenia procesu likwidacji „Olkusz-Pomorzany”, czyli ostatniej czynnej kopalni w regionie minęły już ponad dwa lata. Przez ten czas głównie w lasach powiatu olkuskiego utworzyło się około 150 zapadlisk. Leje mają od kilku do kilkudziesięciu metrów średnicy i kilkanaście metrów głębokości.

Niestety lasy to nie jedyne miejsce, w którym wystąpiły zapadliska. Dziury pojawiły się także zarówno w nawierzchni obwodnicy Bolesławia jak i w jej okolicach. Szkody można było zaobserwować również na drodze łączącej Bukowno z Bolesławiem oraz na ulicy Kolejowej w Bukownie. W ostatnim czasie natomiast dwie nowe dziury pojawiły się na terenie Olkusza.

Zapadliska w powiecie olkuskim (Archiwum)
Zapadliska w powiecie olkuskim (Archiwum) Paweł Mocny

Do tej pory żadne z zapadlisk nie uszkodziło ani budynków mieszkalnych ani działek, na których takie zabudowania się znajdują. Nasuwa się jednak pytanie – co w razie wystąpienia szkody w takim miejscu? Jak się okazuje sprawa jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać.

Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” w Bukownie odpowiadają za szkody powstałe na terenach, na których prowadziły wydobycie oraz za szkody, które utworzyły się lub dopiero się utworzą na skutek działalności, której firma jest prawnym spadkobiercą.

– Czujemy się odpowiedzialni za obszar, gdzie rzeczywiście prowadziliśmy wydobycie. Chodzi przede wszystkim o tereny zawałowe głównie na terenach leśnych, które są wygrodzone i obowiązuje na nich zakaz wstępu. Zabezpieczamy te tereny, kontrolujemy je i błyskawicznie reagujemy. Mamy zespoły fachowców, którzy monitorują sytuację wodną, zapadliska i prowadzą monitoring przyrodniczy – zaznacza prezes zarządu ZGH „Bolesław” Bogusław Ochab.

1945-1950 , Kopalnia odkrywkowa galeny i galmanu, na drugim planie widoczny kościół Macierzyństwa NMP i św. Michała Archanioła.
1945-1950 , Kopalnia odkrywkowa galeny i galmanu, na drugim planie widoczny kościół Macierzyństwa NMP i św. Michała Archanioła. Paweł Mocny

Jak podkreślają przedstawiciele zakładów, ich firma nie może być odpowiedzialna za szkody wynikające z tak zwanego historycznego górnictwa (za historyczne górnictwo uważa się działalność, która była prowadzona przed II wojną światową – przypomina red.). Zgodnie z prawem, jeśli nie istnieje przedsiębiorca odpowiedzialny za szkody i nie ma spadkobiercy prawnego firmy prowadzącej wydobycie, za szkody powstałe na danym terenie odpowiada Skarb Państwa.

- Wyzwania z jakimi aktualnie się mierzymy, nie są ani niespodziewane, ani bezprecedensowe. Kilkusetletnia historia górnictwa pokazuje, że zarówno woda, jak i powstałe na terenach górnictwa historycznego deformacje, towarzyszą mieszkańcom naszego regionu od wieków, a więc siłą rzeczy nie były związane z likwidacją kopalni Olkusz-Pomorzany. Niektóre zjawiska są efektem zamknięcia kopalni, ale z całą pewnością nie wszystkie. Aby móc skutecznie się przygotować i walczyć z zagrożeniem, należy dobrze te zjawiska poznać. Zależy nam, żeby aktualną wiedzę na ten temat miały przede wszystkim osoby decyzyjne w poszczególnych instytucjach. Dla nas wszystkich interes społeczny jest najwyższym celem i to on powinien nas łączyć w planowaniu działań – mówił Bogusław Ochab, prezes zarządu ZGH „Bolesław”.

Problem historycznego górnictwa polega jednak na tym, że nie do końca wiadomo, gdzie taka działalność była prowadzona. Cała wiedza na ten temat oparta jest na starych mapach i częściowo w dawnych dokumentach, a te nie wskazują wszystkich miejsc, w których fedrowano.

1901 , Kopalnia galmanu w Bolesławiu.
1901 , Kopalnia galmanu w Bolesławiu. Paweł Mocny

Podczas konferencji, która odbyła się pod koniec lutego w siedzibie ZGH „Bolesław” w Bukownie przedstawiciele firmy zaproponowali rozwiązania w zakresie działań związanych z historycznym górnictwem. Wśród nich znalazły się między innymi: pokrywanie kosztów usuwania szkód powstałych na terenach górnictwa historycznego Z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który będzie finansował likwidację szkód do czasu rozstrzygnięcia sporu sądowego co do odpowiedzialności za szkody, stworzenie specjalnej procedury w zakresie zgłaszania, zabezpieczania oraz dalszego postępowania w przypadku wystąpienia szkody górniczej, sporządzenie informacji dla mieszkańców w zakresie warunków budowlanych i sposobu postępowania na terenach kategorii B, przeprowadzenie inwentaryzacji budynków w zakresie zgodności budowy z wymaganiami na gruntach kategorii B a także czasowe ograniczenie prędkości na drogach publicznych na terenach kategorii B.

- Społeczeństwo chce być spokojne i mieć pewność, że czuwamy wszyscy nad tym, co się dzieje, a nikt nie zostanie sam ze swoim problemem, jeśli taki się pojawi. Musimy zrobić wszystko, żeby uniknąć paraliżu w tym zakresie – powiedział prezes Bogusław Ochab.

Zapadliska w powiecie olkuskim (Archiwum)
Zapadliska w powiecie olkuskim (Archiwum) Paweł Mocny

Zakłady zaproponowały także, aby wszystkie działania koordynował Wojewoda Małopolski. Priorytetem ma być także wprowadzenie specustawy przyśpieszającej proces uzyskania niezbędnych dokumentów, które są potrzebne do rozwiązywania problemów wynikających ze szkód górniczych. Prezes Bogusław Ochab zwrócił także uwagę, że konieczne jest stworzenie repozytorium map historycznych, inwentaryzacja szybików i deformacji na terenach górnictwa historycznego oraz opracowanie raportu dotyczącego wpływu dawnego górnictwa na bezpieczeństwo powierzchni.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto