Kiedyś sama była bohaterką swoich fantazji. Kiedy obierała ziemniaki, sprzątała, prasowała koszule męża, układała też w swojej głowie różne historie. Dotyczące siebie. Z czasem zaczęli pojawiać się też inni bohaterowie. Swoje pomysły postanowiła więc przelać na papier, a dokładniej, jak sama mówi, przelać do komputera. Wtedy to współwłaścicielka biura rachunkowego postanowiła wziąć się za pisanie.
Danka Braun, która tak naprawdę nazywa się Regina Szajowska (z domu Kluczewska) pochodzi z podolkuskiej Żurady. Do Krakowa wyjechała na studia - administrację na Uniwersytecie Jagiellońskim. Została. Po studiach chwytała się różnych zajęć. Pracowała w urzędzie skarbowym, Hucie im. Lenina, prowadziła przeróżne sklepy, m.in. odzieżowe i spożywcze, miała solarium. Z czasem poznała męża, księgowego i muzyka z wykształcenia. Z nim otworzyła biuro rachunkowe, które mają do tej pory. Prowadzą je jednak bardziej "dla chleba", bo oboje mają artystyczne dusze.
- Kiedy zaczęłam pisać, mąż śmiał się ze mnie troszkę, traktował to z przymrużeniem oka, dopóki nie dałam mu do przeczytania fragmentów. Wtedy zmienił zdanie na temat mojego pisania - wspomina pani Regina. To było jakieś pięć lat temu. Wtedy też wspólnie z mężem pani Renata wymyśliła swój pseudonim pisarski. - Śmiał się, że jestem polskim odpowiednikiem amerykańskiego pisarza Dana Browna. Zostałam więc Danką Braun ze spolszczoną pisownią - wspomina pisarka.
Pierwsza książka "Historia pewnego związku" opowiadająca o losach Renaty i Roberta ukazała się w 2012 roku nakładem małego warszawskiego wydawnictwa Prozani. Dwie kolejne części sagi są już gotowe. Mają się ukazać w 2014 roku. - Oprócz tego chcę napisać jeszcze sagę kryminalną, której akacja toczyć się będzie m.in. w Żuradzie Leśnej - zdradza Braun. Sagi będą zupełnie innymi cyklami, ale będą się zazębiać bohaterami.
Pisanie i czytanie pochłania większość czasu pani Renaty. Jest "książkowym nałogowcem". Złapała bakcyla i nie zamierza odpuścić. Choć jak podkreśla, robi to jedynie dla frajdy, nie dla zarobku. - Ludzie tak mało czytają, że jest to wręcz przerażające - nie ukrywa pisarka. Ale swoich fanów ma. Piszą e-maile nawet z innych krajów, np. ze Słowacji. - Nie mam pojęcia, skąd wiedzą, że w ogóle istnieję - śmieje się pani Regina.
Prywatnie Danka Braun ma dwóch synów. - Bardzo przystojnych - podkreśla. Młodszy, Krzysiek, studiuje na Akademii Górniczo-Hutniczej. Starszy, Mirek, jest informatykiem, a w wolnych chwilach prywatnym redaktorem książek matki. - Bardzo liczę się z jego zdaniem. Ma świeże spojrzenie na to, co piszę - mówi Regina. Mimo iż większość swojego życia Danka Braun spędziła w Krakowie, pamięta o swoich korzeniach. Co najmniej raz w miesiącu jeździ do Żurady odwiedzić rodzinę. - Zarówno Żurada, jak i Olkusz są mi bardzo bliskie. Do tej pory nie tęskniłam za nimi, ale coraz częściej myślę, że na emeryturę chcę tu wrócić - zdradza pisarka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Philips 43PUS7657/12
Philips 43PUS7657 to telewizor Saphi Smart TV o do…
kup teraz

Philips 65PUS8057/12
Telewizor PHILIPS 55PUS8057, to 55 calowy telewizo…
Muzotok - Marek Kościkiewicz - zajawka