ZGH „Bolesław” likwiduje kopalnię Olkusz-Pomorzany. Koniec ery górnictwa rud cynkowo-ołowiowych w Polsce

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Fot. Krzysztof Boniecki/ZGH Bolesław
Na koniec grudnia 2020 roku ZGH „Bolesław” w Bukownie, spółka zależna Stalproduktu S.A., zapowiedziała zakończenie wydobycia w kopalni Olkusz-Pomorzany. Tym samym zostanie zamknięty ostatni zakład w Polsce, wydobywający rudy cynku i ołowiu.

Pierwsze informacje o zamknięciu kopalni w Olkuszu pojawiły się w 2016 roku. Jednak wtedy otrzymanie koncesji na eksploatację złoża „Klucze” pozwoliło na przedłużenie żywotności kopalni.

Wyczerpanie złoża jest główną przyczyną zamknięcia kopalni, którą otwarto w 1974 roku. Od tamtej pory wydobyto z niej 92,3 mln ton rudy. Pozostawienie około 2 mln ton rudy uznaje się za wyczerpanie złoża. Mimo to, wydobycie planowano do końca 2021 roku.

Z doświadczenia likwidacji naszych poprzednich kopalń, czyli „Bolesław” i „Olkusz”, wiemy, że wyczerpanie złoża „do czysta” jest niemożliwe - podkreślają w zarządzie spółki ZGH Bolesław.

Koronawirus przyspieszył termin likwidacji kopalni Olkusz-Pomorzany

Do przyspieszenia likwidacji kopalni w Olkuszu przyczynił się przede wszystkim czynnik ekonomiczny, a konkretnie wybuch i rozprzestrzenianie się pandemii korona wirusa na świecie. O ile jeszcze pod koniec minionego roku za tonę cynku płacono 2350 USD, to w pierwszym kwartale 2020 roku można za nią otrzymać już tylko 1900 USD. Liczby pokazują, że wydobycie stało się nieopłacalne. Tym samym zamknięty zostanie w Polsce ostatni zakład wydobycia rudy cynku i ołowiu, a wcześniej było ich w naszym kraju kilka.

Firma podkreśla, że zamknięcie kopalni nie wpłynie negatywnie na kontynuację działalności całej spółki. Poinformowano też, że zarząd spółki, mając na uwadze negatywne skutki społeczne likwidacji kopalni Olkusz-Pomorzany, podejmie działania, aby w jak największym stopniu złagodzić te skutki.

Pakiety osłonowe dla pracowników kopalni do końca czerwca

W kopalni pracuje ok. 1030 osób. - Około 60 osób już jest emerytami, a 70 pracowników ma uprawnienia do emerytury - wylicza Bogusław Ochab, prezes ZGH „Bolesław”. - Pracujemy nad programem oferty pracy dla górników w ZGH przy likwidacji kopalni, na starej i nowej flotacji oraz w części hutniczej spółki. Szukamy dla górników pracy w spółkach zależnych, czy też u innych pracodawców z powiatu olkuskiego i w firmach, z którymi współpracujemy. Liczymy, że zgodnie z podpisanymi umowami o alokacji pracowników po zakończeniu wydobycia w naszej kopalni część pracowników przejdzie do JSW, KGHM, Tauron Wydobycie, mimo kłopotów, które aktualnie wszyscy mają z powodu pandemii. Chcemy dopiąć wszystkie programy osłonowe dla pracowników do końca czerwca.

Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław w Bukownie należą obecnie do Grupy Kapitałowej Stalprodukt SA. Produkowany jest tutaj najwyższej czystości cynk elektrolityczny oraz stopy cynku, w tym stopy do cynkowania ciągłego ZZA, stop Wegal do cynkowania jednostkowego oraz stopy odlewnicze. Spółka jest głównym dostawcą cynku i stopów na rynku krajowym oraz znaczącym dostawcą na rynki krajów sąsiadujących, czyli: Czech, Słowacji, Austrii i Węgier. Prezes nie kryje obaw o przyszłość spółki po zamknięciu kopalni.

Pomysły na funkcjonowanie części hutniczej po likwidacji kopalni

- Od lat pracujemy nad przygotowaniem części hutniczej do samodzielnego funkcjonowania, w tym nad zapewnieniem wsadu do produkcji cynku po zakończeniu wydobycia w kopalni – podkreśla prezes Ochab. - Obecnie ponad 35 proc. stanowi wsad pochodzący z recyklingu. Ponad 30 proc. już kupujemy na rynkach zewnętrznych.  Mamy także możliwość, z której jeszcze aktualnie nie korzystamy, zapewnienia wsadu z wtórnego przerobu odpadów poflotacyjnych oraz z naszej kopalni odkrywkowej cynku i ołowiu w Czarnogórze.

Likwidacja to olbrzymie koszty

Likwidacja kopalni Pomorzany pochłonie 140 mln złotych. Aż 116 mln złotych pochodzi z rezerwy utworzonej w bilansie natomiast z funduszu likwidacji kopalni będzie 19,8 mln złotych.

Najwcześniej, bo w 1979 roku, zamknięto Zakłady Górnicze Nowy Dwór w Bytomiu. Dwa lata później los bytomskich zakładów podzieliły Zakłady Górniczo-Hutnicze Orzeł Biały w Piekarach Śląskich-Brzezinach Śląskich. Później zaczęły znikać zakłady zlokalizowane właśnie w zachodniej Małopolsce. W 1998 roku zlikwidowano kopalnię Bolesław, a później kopalnię Olkusz. Obie należały do ZGH „Bolesław”. W 2009 roku przyszła kolej na zakłady Trzebionka w Trzebini.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie