- Czekaliśmy na poprawienie bubla, tymczasem w dziury wlano jakąś emulsję asfaltową, której kawałki można gołą ręką oderwać - oburza się pan Mirosław, mieszkaniec domu przy ul. Mazaniec.
O tragicznym stanie powiatowej drogi łączącej Olkusz i Bukowno pisaliśmy w marcu. Asfalt na ul. Mazaniec popękał, a między krawężnikami i jezdnią pojawiły się szerokie na dwa centymetry szczeliny. Sprawa była o tyle szokująca, że modernizacja nawierzchni tej ulicy zakończyła się kilka miesięcy wcześniej.
- Pęknięcia były spowodowane wysokim poziomem wód gruntowych w tym rejonie, które zamarzając zimą rozsadziły nawierzchnię - twierdzi Paweł Pacuń, dyrektor Zarządu Drogowego w Olkuszu. Zaznacza, że wykonawca robót nie miał z tymi pęknięciami nic wspólnego, wykonał prace prawidłowo.
W szczeliny w asfalcie oraz pomiędzy krawężnikami i jezdnią wlana została na gorąco specjalna masa bitumiczna. Na remont wydano jedynie 700 zł.
- Obawiam się, że to działanie jest bardzo powierzchowne i na jezdni pojawią się kolejne pęknięcia. Może należy pomyśleć o kompleksowym rozwiązaniu problemu - sugeruje radny Łukasz Kmita, który również interweniował w tej sprawie.
Co jeśli zimą asfalt znów popęka? - Mam nadzieję, że problem nie powtórzy się - ucina Pacuń.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?