Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolbrom: przy każdej ulewie ulice i posesje zalewa woda. Budują kanalizację, by to zmienić!

Katarzyna Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
We wtorek ulewa po raz kolejny zalała mieszkańców Wolbromia. Ulice przypominały bardziej potok niż drogę. Woda wdzierała się na podwórka i do piwnic. Mieszkańcy są zrozpaczeni, bo ich gehenna ciągnie się już od kilkudziesięciu lat. Obecnie trwa co prawda budowa nowej kanalizacji, ale ludzie boją się, że to nic nie da.

Zobacz zalane ulice w Wolbromiu [ZDJĘCIA]

Problem dotyczy ulic Wyzwolenia, Mariackiej, Żwirki i Wigury oraz Nowej. - Ten teren jest jak przeklęty trójkąt bermudzki - podkreśla Małgorzata Żak, właścicielka baru przy ul. Wyzwolenia. - Kratki ściekowe nie przyjmują wystarczająco dużo wody i ta zalewa nam posesje - dodaje pani Małgorzata. Czasem woda się wdziera nawet do lokalu, ale państwo Żakowie robią, co mogą, żeby powstrzymywać żywioł.

Podobnie jak pani Anna mieszkająca przy ul. Żwirki i Wigury. - Mieszkanie tu to jest horror. Po każdym deszczu mniejszym czy większym mamy wodę na podwórku i w piwnicy. Parę lat temu zalało nam samochód, bo nie zdążyliśmy go wyprowadzić na zewnątrz - opowiada pani Anna.
Mieszkańcy zalewanych ulic zwracają uwagę, że sytuacja jest jaka jest, ponieważ znajdują się w dole. Woda spływa tu z całej ulicy Krakowskiej i Rynku.
- Kiedyś cała woda zbierała się na łąkach. Ale od kiedy wybudowało się kilka dodatkowych domów i Biedronka, które są wyżej, woda spływa na ulice - wyjaśnia
Grzegorz Rogalski, mieszkaniec ul. Wyzwolenia.

Kanalizacja jest zbyt mała, by przyjąć takie ogromne ilości wody. Dlatego w ciągu ul. Wyzwolenia gmina postanowiła wybudować nową kanalizację. Koszt jej budowy oraz modernizacji ulic, chodników i infrastruktury wokół kosztować będzie w sumie niecałe 3 mln zł. Inwestycja ma się zakończyć do 15 listopada.
Mieszkańcy boją się jednak, że nowa kanalizacja niewiele da, bo zostanie połączona ze starą, bez jej wcześniejszej modernizacji. W piśmie skierowanym w czerwcu do burmistrza tłumaczą, że podczas intensywnych opadów deszczu istniejąca sieć, z uwagi na niewielką przepustowość, jest niewystarczająca do odprowadzenia wody, co powoduje lokalne podtopienia. Uważają, że sytuacja pogorszy się po podłączeniu nowej sieci burzowej do starej z uwagi na niezwiększony przekrój sieci odprowadzającej wodę z tej studzienki. - Wydaje się tyle pieniędzy na coś, co naszym zdaniem może w ogóle nie pomóc - mówi Małgorzata Żak.

Urzędnicy uspokajają, że woda się pomieści. - Projekt został opracowany przez fachowców i poprzedzono go specjalistycznymi obliczeniami - zapewnia Marek Kałwa, kierownik Referatu Infrastruktury Urzędu Miasta i Gminy w Wolbromiu. Jednocześnie dodaje, że mieszkańcy podpisani pod protestem nie zapoznali się z projektem, który ciągle jest do wglądu w urzędzie. - To rozwiałoby szereg wątpliwości - mówi. - Wody w kanalizacji nie przybędzie. Nowa będzie się spotykać ze starą w studni zbiorczej, dzięki czemu odciąży wysłużoną sieć - zapewnia Kałwa. Uspokaja też, że nowy obiekt poradzi sobie z opadami pod warunkiem, że nie będzie to berwanie chmury, jakie miało miejsce w miniony wtorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto