Wolbrom. Każdy wniosek o pomoc jest rozpatrywany indywidualnie

Burmistrz ma inne spojrzenie na ten temat. - Nie musimy niczego uchwalać w trybie nadzwyczajnym bo już rok temu przyjęliśmy specjalną uchwałę, określająca pomoc przedsiębiorcom w nadzwyczajnych przypadkach, a pandemia koronawirusa jest właśnie jednym z nich - podkreśla Adam Zielnik. - Dodatkowe wytyczne, na których możemy się opierać, jest ordynacja podatkowa. To na jej podstawie możemy umarzać, odraczać płatności, czy rozkładać na raty wszelkie zobowiązania wobec miasta i gminy - dodaje burmistrz.

To gminy wpłynęło łącznie 30 wniosków w sprawie różnego rodzaju ulgowego traktowania spłaty należności wobec samorządu, głównie od firm transportowych. Jak zauważył burmistrz, część złożonych wniosków jest już kompletna, ale inne wymagają uzupełnienia dokumentacji. W takiej sytuacji urzędnicy dzwonią do firm z informacją dopełnienia kolejnych formalności.

- Mogę zapewnić, że każdy wniosek jest traktowany indywidualnie - podkreśla Adam Zielnik. - Nie możemy działać automatycznie, bo mamy do czynienia z publicznymi pieniędzmi. Nie można zatem niczego załatwić „na gębę”.

Proinwestorska polityka burmistrza Wolbromia

Burmistrz podkreśla, że wnioski od przedsiębiorców nie zachwieją budżetem miejskim. To dlatego, że Adam Zielnik od przejęcia steru nad Wolbromiem, a minęło już sześć lat, jest zwolennikiem polityki proinwestorskiej. - Realizujemy wiele inwestycji, w tym współfinansowanych ze środków zewnętrznych, na które muszą znaleźć się pieniądze – twierdzi burmistrz. - Prowadzone inwestycje będą służyć nie tylko mieszkańców, że wymienię tylko budowę nowego krytego basenu czy oczyszczalni ścieków, ale także są najlepszą lokalną tarczą antykryzysową. To one dają ludziom pracę i chleb.

Burmistrza Wolbromia niechaj oceniają liczby

Wytykającym burmistrzowi opieszałość w niesieniu pomocy lokalnym firmom, burmistrz odpowiada także inaczej: - Odkąd kieruję miastem, nie wzrosły u nas ani podatki, ani opłaty za wodę i ścieki, ani inne opłaty zależne ode mnie - wylicza Zielnik. - Proszę nie mylić waloryzacji czynszów o wskaźnik inflacji ani opłat za śmieci, gdzie gmina jest jedynie pośrednikiem. Wcześniej podatki rosły co roku. Tymczasem podatek od środków transportowych od 2016 roku spadł o pięć procent natomiast w minionym roku wpływy z tego tytułu do budżetu wyniosły 1,7 mln złotych, a na drogi wydaliśmy 8 mln złotych. Niechaj rozliczają mnie liczby, a te pokazują, że nie zaliczam się do rozrzutnych ludzi.