Wszystko przez to, że ów plan wywołał w mieście falę protestów. Spór toczy się o punkt, w którym jest mowa o tym, że tereny przemysłowe mogą się znajdować w bliskim sąsiedztwie blokowisk. Przeciwko temu skargę złożyło już 2,5 tys. osób.
- Jeśli siedzielibyśmy cicho, to niebezpieczne fabryki mogłyby stanąć 200 metrów od największego osiedla mieszkaniowego Wolbromia i 300 metrów od osiedla domków jednorodzinnych - podkreśla Sławomir Sztaba, mieszkaniec Wolbromia. Razem z żoną zaczął zbierać wśród mieszkańców podpisy przeciwko uchwale rady miasta.
Wszyscy liczyli jeszcze, że decyzję radnych unieważni wojewoda. Ten jednak nie dopatrzył się uchybień w uchwale. Zawiedzeni, założyli stowarzyszenie Eko-Wolbrom i poszli do sądu.
Zobacz także: W Olkuszu stanie pomnik pilotów
Na ostatnim posiedzeniu Wojewódzki Sąd Administracyjny mógł wydać ostateczną decyzję wykreślającą dopuszczenie budowy w obrębie miasta niebezpiecznych zakładów. Sprawa się jednak przeciągnie, bo w papierach zabrakło stosownych dokumentów, które mieli dostarczyć urzędnicy. - Sąd postanowił zobowiązać pełnomocnika rady gminy do dostarczenia dokumentów w terminie 7 dni pod rygorem stwierdzenia nieważności miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - informuje Dorota Frejek, kierownik wydziału informcji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.
W ten sposób unieważniona byłaby nie tylko jedna uchwała zezwalająca na lokowanie niebezpiecznych zakładów w pobliżu domów, ale również cały plan zagospodarowania przestrzennego gminy, nad którym radni pracowali wiele lat! - Nikt z nas nie chce, by poległ cały plan. Jego stworzenie kosztowało gminę 200 tysięcy złotych - zapewnia Sztaba. Przedstawiciele gminy pojechali dostarczyć dokumenty do sądu. Czy to rozwiąże sprawę? Przekonamy się.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: "Kibole z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna"
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?