Tarnów. Jak nie marnować żywności i nadać jej drugie życie? Jak zrobić własne środki czystości? Warsztaty "Zero Waste" w Gemini Park Tarnów

FLESZ - Jakie auta sprzedają się w Polsce najlepiej?

Akcja "Zero Waste Małopolska" w Gemini Park Tarnów rozpoczęła się o godz. 11 w sobotę 9.04.2022. Celowo zorganizowano ją tuż prze Wielkanocą, która jest okazją do robienia ogromnych zakupów, z których część rzeczy po świętach często ląduje w koszu. Marnowanie żywności to w Polsce ogromny problem. Wyliczono, że w każdej sekundzie trafia u nas do kosza 150 kg żywności, co daje 5 milionów ton jedzenia w skali roku.

Dlatego w ramach akcji w tarnowskim centrum handlowym jedną z głównych atrakcji były warsztaty kulinarne, w których można było nauczyć się prostych sposobów powtórnego wykorzystania produktów, które zostały nam np. z obiadu lub ze świątecznego stołu.

- Wędlinę, jeśli tylko nie jest spleśniała i nie podchodzi obślizgłą mazią, można powtórnie wykorzystać. Polecam podsmażyć ją na patelni bez żadnego tłuszczu i będą z tego chrupiące chipsy, które przydadzą się do sałatek, a w czasie świąt do dekorowania jajek - zachęca Sylwia Majcher, edukatorka ekologiczna, dziennikarka, autorka kilku książek.

Powtórnie można też wykorzystać ziemniaki z obiadu. Nadają się nie tylko nie tylko na kopytka, ale jako zagęszczacz do zupy. - Możemy je wykorzystać do zupy z warzyw korzeniowych, które nam zostały z ugotowania bulionu albo w ogóle warzyw, które po nie zmieściły się w świątecznym menu. Zupę można serwować jako krem nawet z chipsami z tych wędlin lub czy z kawałkami zrumienionego pieczywa. Z ziemniaków możemy też zrobić spód do tarty, mieszając je z jajkami i mąką, wyłożyć na blachę do pieczenia na 20 minut w 190 stopniach. Można je bez niczego albo na wierzch wyłożyć świeże zioła, warzywa, jest tu pełna dowolność.

Okazuje się, że swoje drugie życie mogą mieć i ciasta, które zostały ze świątecznego stołu. Podeschniętą babkę najlepiej pokroić w grube plastry, obtoczyć w jajku i usmażyć na patelni jako tosty. Świeży sernik lub kruchą tartę najlepiej zamrozić, ale z sernika lub babki można przygotować ...trufle. - Babkę lub sernik trzeba przerzucić do blendera, dodać trochę konfitury lub kakao, a jeśli mamy to bakalie i ulepić z tego kulki, które staną się truflami. Następnie możemy je umoczyć je w kakao lub wiórkach kokosowych, schłodzić w lodówce i mamy świetny deser. W wersji dla dorosłych można dodać alkoholu, a jak chcemy mieć już wypas, najlepiej zanurzyć trufle w rozpuszczonej czekoladzie i będą, jak z cukierni - mówi Sylwia Majcher.

W trakcie akcji "Zero Waste Małopolska" były również warsztaty z przygotowania domowych środków czystości. Tu najczęściej przydaje się zwykły ocet, soda oczyszczona, płatki mydlane, sól.

- Ocet zawsze się sprawdza, choćby do mycia okien, żeby nie zostawały smugi. Soda z wodą pozwala usunąć resztki po naklejkach ze szkła - opowiada nam Ksenia, która prowadziła warsztaty. - Wiele osób nie jest świadomych, że można w łatwy sposób z domowych środków zrobić detergenty, na które wydaje się bardzo dużo pieniędzy, a samemu można przyrządzić coś, co zadziała tak samo.

Prezentowany przez nią proszek do prania to 30 g płatków mydlanych, 15 g sody oczyszczonej, 30 g sody kalcynowanej i 15 g boraksu. Do prania wystarczy 1-2 łyżki proszku. Przepis na płyn do podłóg wymaga zaś jedynie użycia szklanki octu, 5 litrów gorącej wody, i 10 kropli olejku eterycznego (np. cytrynowego lub pomarańczowego).

Józef Gawron, wicemarszałek województwa małopolskiego, który uczestniczył w akcji, uważa, że aby w naszym kraju marnowało się jak najmniej żywności, kluczowa jest zmiana nawyków społeczeństwa i odejście od konsumpcjonizmu.

- Trzeba zacząć od przyzwyczajeń, edukacji, promocji i tłumaczenia, że nadmiar żywności, która staj się odpadem to nie tylko strata ekonomiczna, ale też marnotrawstwo. Nie powinniśmy ulegać nadmiernemu konsumpcjonizmowi.

Wicemarszałek zwrócił uwagę, że województwo małopolskie wspiera rozmaite inicjatywy, które promują postawę "zero marnowania". - Są to programy, z których korzystają organizacje pożytku publicznego, parafie i zakony, wspierające ubogich, prowadzące kuchnie, przytuliska. Mamy środki przeznaczone na granty, które takie inicjatywy wspierają i żadnemu podmiotowi, który się zwraca o pomoc nigdy nie odmówiliśmy na tego typu inicjatywy - mówi Józef Gawron.