Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczypiornistki z Olkusza muszą wygrywać i liczyć na potknięcie MKS-u

Jacek Żukowski
Podopieczne trenera Krzysztofa Adamuszka napsuły już wiele nerwów swojemu szkoleniowcowi. Już wystarczy!
Podopieczne trenera Krzysztofa Adamuszka napsuły już wiele nerwów swojemu szkoleniowcowi. Już wystarczy! fot. Wojciech Matusik
Przystępując do sobotniego meczu z SMS-em Gliwice piłkarki ręczne SPR-u Olkusz nie mogą myśleć o tym, co już jest za nimi - czyli przegrane z Olimpią Sądeczaninem. W sumie trzy porażki z tym zespołem decydują o tym, że szanse olkuszanek na zajęcie pierwszego miejsca są już tylko iluzoryczne. Nie można im ich jednak odbierać. Póki są jakiekolwiek szanse, muszą walczyć.

Ponieważ ich mecz zaczyna się półtorej godziny później niż starcie liderującego MKS-u Jelenia Góra w Nowym Sączu, mogą, choć nie muszą znać już rezultat tamtej konfrontacji. Jeśli MKS potknie się, a SPR wygra, sprawa pierwszej lokaty rozstrzygnie się dopiero w ostatniej kolejce sezonu, w Jeleniej Górze. MKS będzie podejmował wówczas zespół trenera Adamuszka.

MKS od SPR-u dzielą trzy punkty. Nawet więc dwa zwycięstwa nic nie dadzą olkuszankom, jeśli MKS wygra w sobotę. Ale jeszcze nie wygrał, a remis daje nadzieję, pod warunkiem że SPR zadba o swój mecz i wygra.

- Musimy grać - mówi szkoleniowiec. - Dla tych dziewczyn jest to szalony rok. Wiele zawodniczek odeszło z tego zespołu, kilka nowych przeszło w trakcie rozgrywek. Trzeba wykorzystywać okazję, będziemy walczyć do końca. Musimy przede wszystkim zmazać tę plamę, jaką daliśmy w meczu z Olimpią. Czy sądeczanki są w stanie pokrzyżować szyki MKS-owi? Myślę, że w meczu u siebie mają szanse. Nie jest tak, że czekam z niecierpliwością na ten wynik. Jelenia Góra jest zdecydowanie lepszą drużyną, gra bardziej konsekwentnie. Ale nie rozpatruję jeszcze wariantów, najpierw to my musimy wygrać z SMS-em. Jak to zrobimy, to zobaczymy co będzie dalej. Widzę, że są szanse, ale minimalne.

Można się zastanawiać, co będzie jeśli olkuszanki staną przed szansą w ostatnim spotkaniu ligowym. Czy stać je na pokonanie MKS-u w Jeleniej Górze?
- Ostatnio wygrywaliśmy z tym zespołem, ale u siebie - podkreśla szkoleniowiec. - To jednak co innego. Czy olkuszanki poradzą sobie z presją?
- Presję dziewczyny same sobie narzuciły - tłumaczy szkoleniowiec. - W klubie nie ma ciśnienia na awans, niestety wszystko siedzi w głowach zawodniczek.
Jeśli SPR-owi nie uda się zająć pierwszej pozycji, świat się jeszcze nie kończy. Także z drugiej lokaty można awansować, choć jest to o wiele trudniejsze. Trzeba wygrać baraże w wicemistrzem z drugiej grupy pierwszej ligi a potem z 10. zespołem z ekstraklasy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kibole z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto