Księża z naszych parafii mieli wiele pomysłów, które częściowo już wdrożyli w Niedzielę Palmową. Te alternatywne sposoby na wielkanocne obrzędy zostały szybko zablokowane przez kurię.
Musieli zrezygnować
Jeszcze w poniedziałek, 6 kwietnia nowy proboszcz parafii w Łączanach (pow. wadowicki) ks. Dariusz Mieszczak ogłosił, że w Wielką Sobotę przejedzie na motocyklu po całej parafii i z niego poświęci pokarmy. Na odległość, dla bezpieczeństwa wiernych i swojego.
„Uprzejmie prosimy o śledzenie trasy przejazdu oraz przygotowanie pokarmów do święcenia i wystawienie ich przed ogrodzeniem posesji”- poinformowano na internetowej stronie parafii Matki Boskiej Anielskiej w Łączanach. Dzień później te plany legły w gruzach.
W związku z sytuacją epidemiologiczną zostałem poproszony o wycofanie się z pomysłu
- poinformował wiernych ks. Dariusz Mieszczak.
To samo spotkało parafię w Witanowicach w gm. Tomice, gdzie mieszkańcy, którzy dowiedzieli się o planach parafii w Łączanach, także chcieli namówić na nietypowe obrzędy swojego księdza.
- Arcybiskup poleca nie organizować poświęcenia - tłumaczył im miejscowy proboszcz.
Być może to reakcja kościelnych hierarchów na to, że w minioną niedzielę ks. Józef Sowiński, proboszcz kościoła pod wezwaniem św. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Nidku (gm. Wieprz) wynajął półciężarówkę, wsiadł na jej tylną część i objechał całą parafią, by z monstrancją w dłoniach błogosławić wiernych i święcić symbolicznie palmy, które mieszkańcy wystawiali przez okna.
- Zobacz, co więźniowie piszą na ścianach
- Muzeum Mirka Ganobisa odzyskało blask a eksponaty bezpieczeństwo
- TOP 10 najdziwniejszych eksponatów w muzeum papieskim
- Burmistrz Kęt zablokuje wybory? "Nie chcę narażać ludzi"
- Solidarni w potrzebie. Coraz więcej chętnych do pomocy
- Energylandia, Zatorland, Inwałd Park - w cieniu koronawirusa
Ten sam proboszcz wcześniej też wykazał się pomysłowością. By o jednej godzinie w mszy św. mogło uczestniczyć więcej osób, niż przewidują przepisy, otworzył drugi, stary kościół. W środku zamontował nagłośnienie i wierni mogli słuchać nabożeństwa z nowej świątyni.
Księża pobłogosławią pokarmy i wiernych z kościelnej wieży
Inny pomysł na Wielkanoc w czasie pandemii mają duchowni z parafii św. Macieja w Andrychowie. Nie narażą na ryzyko siebie i wiernych. Tam proboszcz wyjdzie na balkon wieży kościoła, by pobłogosławić parafian. Parafia zachęca ich, aby w Wielkanoc „zwrócili się w stronę wieży parafialnego kościoła, z której o godzinie 12, podczas bicia dzwonów, proboszcz z balkonu pobłogosławi Najświętszym Sakramentem mieszkańców Andrychowa na cztery strony świata”.
My nie wycofamy się - zapewniają księża Polskokatoliccy
Ks. Tadeusz Budacz z parafii polskokatolickiej w Małobądzu (pow. olkuski) w sobotę jeździł po wsiach w swojej okolicy i z samochodu błogosławił przygotowane przez ludzi palmy. Zapewnia, że nie było to niebezpieczne.
Ludzie stali na balkonach, w oknach, część wyszła przed domy. Palmy były przyczepione do ogrodzeń albo ustawione na stołkach
- opowiada ks. Tadeusz. Co więcej, jako kierowca jeździł z nim jego syn (duchowni polskokatoliccy mogą zakładać rodziny), więc nie mieli kontaktu z nikim obcym. W ten sam sposób chciał święcić pokarmy, ale czy do tego dojedzie?
Nie wycofam się z pomysłu. W drogę ruszam już dzisiaj - zapowiada ks. Budacz.
Błogosławić pokarmy będą jeździć też dwaj inni Polskokatoliccy księża z Bukowna - Antoni Norman i Bartosz Norman.
Dlaczego tak wcześnie? Bo chętnych to święcenia jest bardzo dużo. To nie tylko osoby należące do ich parafii ale także - a może nawet większość - osoby wyznania Rzymskokatolickiego.
Księża w trójkę objadą prawie cały powiat olkuski i część śląskiego.
HARMONOGRAMY BŁOGOSŁAWIENIE POKARMÓW I ZASADY W GALERII ZDJĘĆ
FLESZ - Koronawirus. Puste kościoły i brak święconki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?