Roman Łucarz przebywa w areszcie już prawie miesiąc. Prokuratura Okręgowa w Krakowie przedstawiła mu zarzuty w sprawie nieprawidłowości, które miały towarzyszyć przekazaniu gminie Szerzyny nieruchomości przez jednego z pensjonariuszy DPS z powiatu tarnowskiego. Nie wiadomo jednak, jaką rolę miałby odegrać w tym starosta tarnowski.
Śledczy z Krakowa cały czas niewiele mówią o szczegółach zarzutów dla Romana Łucarza. Wiadomo jedynie tyle, że dotyczą paragrafów kodeksu karnego związanych z przekroczeniem uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, a także oszustwa.
Po przedstawieniu zarzutów prokurator zawnioskował o miesięczny areszt dla starosty. Zgodnie z decyzją sądu ma w nim przebywać do poniedziałku 26 lutego. Być może jednak wcześniej wyjdzie na wolność, ponieważ w środę (21 lutego) krakowski sąd ma się zająć rozpatrzeniem zażalenia na stosowanie najostrzejszego ze środków zapobiegawczych.
Starosta Łucarz chce udowodnić swoją niewinność
Na to, że starosta opuści celę aresztu, liczą jego bliscy. W miniony piątek Romana Łucarza odwiedził syn Arkadiusz. Po rozmowie z tatą przekazał, że starosta znajduje się w dobrej kondycji i zapewnia, że udowodni swoją niewinność.
- Widząc go uśmiechniętego, pełnego nadziei, optymizmu oraz bezgranicznie przekonanego, że to, co go spotkało, jest jedną, wielką niesprawiedliwością, dodało mi to ogromnej ilości sił. Cytując jego słowa "Synu, prędzej komuś dam niż zabiorę" - podkreśla Arkadiusz Łucarz.
Kilka dni wcześniej starostę odwiedziła też jego żona. Poinformowała, że jej mąż nie unika składania zeznań oraz nie ma nic do ukrycia przed organami ścigania. Zapewnia także, że jest gotów do startu w najbliższych wyborach samorządowych.
Romana Łucarza, jako "jedynkę" na listach wyborczych do powiatu tarnowskiego z okręgu żabieńskiego rekomendował już wicestarosta Jacek Hudyma, który jest szefem powiatowych struktur PiS. Listy nie zostały jednak jeszcze ostatecznie zatwierdzone przez władze wojewódzkie partii Jarosława Kaczyńskiego.
Prokuratorskie zarzuty dla wójta i urzędników
W sprawie dotyczącej przekazania nieruchomości na rzecz gminy Szerzyny przez jednego z pensjonariuszy DPS zarzuty usłyszały jeszcze trzy osoby.
Wśród nich jest wójt gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd (zgodził się na ujawnienie personaliów oraz wizerunku), któremu prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień oraz oszustwo.
Zarzuty przekroczenia uprawnień oraz usiłowania oszustwa ma natomiast postawione notariusz Wojciech W. a Anna G., dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie ma odpowiadać zdaniem prokuratury za przekroczenie uprawnień, a także usiłowanie udaremniania prowadzonego postępowania.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak wyglądał Tarnów w czasach naszego dzieciństwa. Sentymentalny powrót w lata 90-te
- Świąteczne balowanie w Alfie było wyśmienite. Tłumy imprezowiczów na parkiecie!
- To już nie ruiny, a prawdziwa zamkowa wieża. Region zyskał piękną atrakcję
- Tak się z nas śmieją internauci. Oto najzabawniejsze memy o Tarnowie i nie tylko
- CenterMed świętował swoje urodziny w Centrum Sztuki Mościce na rockowo
- Miasto ma pomysł na wykorzystanie ruin przy Wielkich Schodach. To miejsce wstydu!
"One Bilion Rising" na tarnowskim Rynku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?