Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smród w Bolesławiu pochodzi z wyspiska. WIOŚ przeprowadził badania powietrza

Katarzyna Ponikowska
Smród w Bolesławiu pochodzi z wysypiska
Smród w Bolesławiu pochodzi z wysypiska
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie ustalił, że smród w Bolesławiu, gdzie mieszkańcy od dwóch lat skarżą się ostry zapach zgniłych substancji organicznych, pochodzi ze składowiska odpadów w Ujkowie Starym. Inspektorzy zlecili szereg prac, które mają ograniczyć smród wydostający się z wysypiska.

Według opracowanego harmonogramu do połowy września musi zostać zakończona rozbudowa instalacji do odgazowywania składowiska. Zostanie też przeprowadzona dezynfekcja górnej warstwy zgromadzonych śmieci za pomocą wapna, a odpady zostaną przykryte dodatkową warstwą ziemi. To wszystko ma pomóc ograniczyć smród w Bolesławiu.

- W pierwszej połowie przyszłego roku zostaną natomiast zainstalowane kurtyny antyodorowe. Polega to na tym, że rozpyla się środek chemiczny, który zapobiega wydostawanu się do otoczenia nieprzyjemnych zapachów - podkreśla Kazimierz Liszka z WIOŚ. - Zobaczymy, na ile sytuacja się zmieni po wykonaniu tych prac. Jednocześnie cały czas obserwujemy ewentualne inne źródła smrodu. Kilka zakładów w okolicy znajduje się pod naszym nadzorem lub są tam prowadzone kontrole - dodaje Liszka.

Tymczasem mieszkańcy uznali, że urzędnicy doskonale wiedzieli, skąd pochodzi smród w Bolesławiu i nic z tym nie zrobili. - Mieszkańcy rozważają złożenie do sądu zbiorowego pozwu o zanieczyszczenie powietrza - zdradza Dariusz Tomsia ze Stowarzyszenie Cel, które od dawna walczy z uciążliwym smrodem.

Rozmawiamy z dr inż. Markiem Bogackim z Wydziału Geodezji Górniczej i Inżynierii Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Zapachy, które wdychają mieszkańcy, szkodzą?
Odory mogą stanowić dla mieszkańców ogromną uciążliwość. Wyniki analiz powietrza przeprowadzonych przez WIOŚ można jednak oceniać jedynie w sposób pośredni, gdyż nie ma obecnie w Polsce instrumentów, które pozwoliłyby weryfikować, czy dana uciążliwość - zapach - mieści się w granicach wyznaczonych przez normy prawne. Ministerstwo Środowiska planuje dopiero przygotować projekt ustawy o przeciwdziałaniu uciążliwościom zapachowym. Wtedy przygotowane zostaną też przepisy wykonawcze i określone zostaną referencyjne metody pomiaru odorów w powietrzu. Wykonane badania pozwoliły zidentyfikować 19 substancji organicznych oraz jedną nieorganiczną (siarkowodór). Wszystkie cechuje specyficzny zapach. Kilka ze zbadanych substancji ma działanie toksyczne, np. siarkowodór, fenol, benzen, toluen, ksylen, fenyloacetylen. Uzyskane wyniki pomiarów, ze względu na ich jakościowy charakter, nie pozwalają jednak na wyciągnięcie wiążących wniosków o charakterze toksykologicznym.

Jak więc można teraz rozwiązać taki problem?
Walka z zapachami jest bardzo trudna. Jeżeli podmiot korzystający ze środowiska negatywnie na nie oddziałuje, odpowiedni organ ochrony środowiska może nałożyć obowiązek ograniczenia tego oddziaływania, a w przypadku pogorszenia stanu środowiska spowodowanego działalnością podmiotu, przywrócenia go do stanu właściwego.

A co mogą zrobić mieszkańcy?
Brak jednoznacznych przepisów zwykle w sposób skuteczny zamyka drogę dochodzenia swoich roszczeń przez społeczności lokalne. Oczywiście pozostaje zawsze możliwość złożenia pozwu na gruncie prawa cywilnego, skierowanego do emitenta, wskazującego na odczuwanie na swojej nieruchomości nieprzyjemnych zapachów, ewentualnie na naruszenie dóbr osobistych i miru domowego. Ale taki sposób rozwiązywania sporu może trwać przed sądem latami.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto