Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieniczno koło Olkusza. Wstyd, ale przy szkole podstawowej nie ma boiska. Sołtys Sieniczna wziął sprawę w swoje ręce

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Dzieci ze Szkoły Podstawowej w Sienicznie muszą użyć wyobraźni, by obecnie stworzyć sobie namiastkę boiska sportowego.
Dzieci ze Szkoły Podstawowej w Sienicznie muszą użyć wyobraźni, by obecnie stworzyć sobie namiastkę boiska sportowego. Fot. zbiory organizatora
Boisko przy szkole w XXI wieku to standard. Okazuje się, że nie w Sienicznie (gmina Olkusz), gdzie czas najwyraźniej się zatrzymał w bardzo odległej przeszłości. Dzieci, żeby zrobić sobie bramkę do gry w piłkę, muszą przymocować gałąź... tworząc poprzeczkę pomiędzy drzewem i latarnią. Z takim stanem nie godzi się sołtys Mariusz Gaszczyk, który przy miejscowej „podstawówce” za punkt honoru postawił sobie wybudowanie boiska. Jego koszt to 270 tys. złotych.

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Jak podkreśla sołtys, właśnie dzieci są naszą przyszłością, więc trzeba im stworzyć dobre warunki do nauki, aby nie czuły się gorsze od innych. Owszem, fantazja dzieci nie zna granic, potrafiąc pokonać największe problemy, aby zabawa była udana, ale w XXI wieku boisko przy szkole to przecież standard.

Najtrudniej zmienić ludzką mentalność

Mariusz Gaszczyk jest sołtysem Sienicznie od półtora roku. Jak podkreśla, najtrudniej jest zmienić mentalność mieszkańców.

- Trafiłem tutaj ze Śląska, ale pierwsze, co mnie uderzyło w liczącym 700 mieszkańców Senicznie, to ich brak wiary we własne możliwości. Nic się nie da zrobić, bo nie ma pieniędzy. Nigdzie nie można się przebić z własną inicjatywą – opowiada Mariusz Gaszczyk. - Powiedziałem sobie, że boisko szkolne powstanie, choćbym miał je budować kilka lat.

Na początku swojej działalności chciał rozruszać mieszkańców Sieniczna, organizując fitness dla pań, a na mikołajki paczkę dla każdego dziecka we wsi. W przypadku boiska także szybko przeszedł od planów do czynu.

Pierwsze spotkanie w sprawie boiska zorganizował we wsi w marcu 2020 roku, a pół roku później, w olkuskim Urzędzie Miasta i Gminy, dobijał się o zorganizowanie przetargu na budowę boiska.

- Na budowę boiska szkolnego przeznaczyłem większość budżetu sołectwa nie tylko z 2020, ale także 2021 roku. Do naszej inicjatywy dorzuciło się sąsiednie sołectwo, z Olewina, ale to wciąż było mało – opowiada Mariusz Gaszczyk.

W gminie Olkusz, w 2020 roku, udało się załatwić wsparcie dla budowy boiska w kwocie 20 tys. złotych, a już w 2021 dotacja wyniosła 70 tys. złotych. To wszystko jednak wciąż mało.

Potrzebna jest zrzutka

Jak tłumaczą w urzędzie miasta w Olkuszu: "w trosce o prawidłowe gospodarowanie publicznymi pieniędzmi, budowa boiska w Sienicznie została podzielona na dwa etapy".

Zakończenie pierwszego planowane jest na 20 maja 2021. Jednak to właśnie on pochłonął większość zgromadzonych pieniędzy. Żeby nie przepadły fundusze z 2020, wykonawca musiał kupić materiał na całość. Po przeliczeniu wszystkich kosztów, wychodzi, że zabraknie 55 tys. zł. To dlatego zorganizowano w sieci publiczną zbiórkę, firmowaną przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły w Sienicznie – Krzesiwo”. Sołtys sam nie może organizować finansowych zbiórek.

LINK DO ZRZUTKI ZNAJDUJE SIĘ - TUTAJ

- Dla naszej społeczności będzie to sprawdzian ze wspólnej odpowiedzialności za prowadzoną inwestycję. Razem możemy więcej, tylko trzeba w to uwierzyć. Niech budowa boiska szkolnego będzie naszym wspólnym dziełem – tymi słowami Mariusz Gaszczyk zachęca do zaangażowania się w zbiórkę.

Jak budować, to na długie lata

Koszt budowy boiska oszacowano na 270 tys. złotych. To sporo, ale w pierwszej wersji planowano boisko o wymiarach 20x13 metrów. Jednak nowy sołtys uważa, że jak już ma coś budować, to na długie lata, stąd w nowej wersji będzie miało ono wymiary 39x18 metrów, w tej samej cenie.

- Przy budowie boiska wyszły różne inne przeszkody, które musieliśmy pokonać. Okazało się, że przez środek placu pod boisko biegną rury kanalizacyjne, dlatego jego nawierzchnia musi być ściągalna, a to podnosi koszty, choć robimy wiele, aby – uruchamiając własne ścieżki – wszystko potrzebne dla boiska pozyskać możliwie najtaniej – wyjawia Mariusz Gaszczyk. - Jak już mamy pod boiskiem rury, to lepiej je wyremontować przed zakończeniem inwestycji, żeby zaraz po jego oddaniu nie trzeba było mierzyć się z awarią rur.

Mimo wszystkich przeciwności losu, sołtys wierzy, że dzieci będą mogły korzystać z boiska od nowego roku szkolnego, czyli września 2021, albo on nie nazywa się Gaszczyk...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto