Rozkopią Rondo

Dzisiaj podpisana zostanie umowa na budowę Drogowej Trasy Średnicowej przez centrum Katowic. Międzynarodowy przetarg wygrał katowicki Prinż Holding. Firma już od dawna pracuje przy budowie trasy. Jest wykonawcą odcinka od ulicy Dębowej do skrzyżowania z ulica Stęślickiego.

Kontrakt ma wartość ok. 250 mln zł. Prace zostaną rozpoczęte prawdopodobnie w lipcu.

- W ciągu 2 tygodni wykonawca musi przedstawić tzw. bankową gwarancję dobrego wykonania. Dopiero wtedy umowa stanie się dokumentem potwierdzonym - mówi Ireneusz Maszczyk, wiceprezes Drogowej Trasy Średnicowej. Według niego, prace miałyby się zacząć najpóźniej w ciągu dwóch miesięcy. Budowa tego najtrudniejszego odcinka DTŚ zostanie zakończona jesienią 2006 roku.

Jeszcze do końca nie wiadomo, jak będzie wyglądała powierzchnia Ronda. W jednej z pierwotnych wersji miała znaleźć się na nim półprzezroczysta kopuła. Na razie ten pomysł powędrował na półkę.
- Realizujemy wariant Ronda jako węzła komunikacyjnego i przesiadkowego. Co będzie na górze, zależy od miasta. Jeśli znajdzie inwestora z pieniędzmi, może budować kopułę - mówi Marian Hacuś, dyrektor ds. kontraktów DTŚ.

W lipcu ma być gotowa estakada w dzielnicy Dąb. Ma kształt litery S, czyli biegnie w podwójnym łuku. Zastępująca rusztowania konstrukcja użyta do jej budowy stosowana była pierwszy raz w Polsce, a do budowy wiaduktu nie biegnącego w linii prostej - po raz pierwszy w Europie.

Do grudnia drogowcy skończą całkowicie budowę ul. Stęślickiego. Ulica (przejezdna będzie już w sierpniu) połączy południowe dzielnice Katowic z północnymi. Odciąży także zatłoczoną ulicę Sokolską i Rondo. Będzie miała dwie jezdnie, każda po 3 pasy ruchu. W tym samym czasie ma być przejezdny węzeł łączący Stęślickiego z Chorzowską. Nad głównymi jezdniami DTŚ powstanie skrzyżowanie, które utworzą dwa mosty. W środku będzie owalna dziura. Stęślickiego zostanie połączona z dwiema jezdniami zbiorczymi DTŚ, z których będzie się skręcać w kierunku Koszutki lub Załęża. Początkowo ruch będzie odbywał się po górnym poziomie. Dołem pojedziemy w 2004 roku.

Jednym z najtrudniejszych momentów dla kierowców będzie rozbiórka wiaduktu w ciągu ulicy Sokolskiej. Chorzowska w tym rejonie zostanie zamknięta na 3 doby - od piątku wieczorem do poniedziałku rano. Gdy wiadukt zniknie, ruch w kierunku Ronda i Chorzowa zostanie przywrócony. Choć zamknięcie Sokolskiej oznacza gruntowne zmiany w ruchu północ-południe, to nie będzie dla jego organizacji katastrofą. Pojazdy będą wykorzystywać ulicę Stęślickiego, a po drugiej stronie Ronda - Uniwersytecką połączoną z Olimpijską oraz Nowograniczną. Przewiduje się, że wyłączenie Sokolskiej z ruchu potrwa od 4 do 6 miesięcy.

Najważniejsza będzie jednak przebudowa Ronda. Roboty będą prowadzone etapami, by utrzymać maksymalną przejezdność. W miarę robionego wykopu zamykane będą kolejne fragmenty jezdni na Rondzie, a kolejne ponownie uruchamiane. Tunel zostanie podzielony na segmenty o długości od 5 do 10 metrów. Prace zaczną się od strony Chorzowskiej, a ruch zostanie przekierowany w miarę ich postępu.
Sam tunel którym pobiegną jezdnie tranzytowe, będzie miał prawie 700 metrów długości i ponad 30 metrów szerokości. Każda z jezdni będzie mieć po 3 pasy ruchu i nawierzchnię odbijającą światło. W środku zamontowane zostaną systemy wentylowania i oddymiania oraz kamery rejestrujące ruch pojazdów.

Na górze Ronda zmiany nie będą rewolucyjne. Pozostanie ono w dotychczasowym kształcie. Będzie miało jednak tylko dwa pasy ruchu. Wybór dowolnego kierunku jazdy zostanie zachowany. W kierunku wschodnim można będzie jeździć po jezdni serwisowej usytuowanej na stropie tunelu. Analogiczna jezdnia prowadzić będzie w kierunku zachodnim.