MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rodaki: Koło Gospodyń Wiejskich i chór "Rodaczanie" zapraszają turystów

Magda Wrzos-Lubaś
Fot. Urząd Gminy Klucze
Kobiety do dzieła! - pod takim hasłem jedna z mieszkanek Rodak (gm. Klucze) zdobyła dofinansowanie na realizację ciekawego, autorskiego projektu. Wymyśliła, że wraz z Kołem Gospodyń Wiejskich i chórem "Rodaczanie" zorganizuje przystanki biesiadne. Będzie więc muzyka i tradycyjne potrawy na łonie natury. Wszystko po to, by do ukochanej, ale często zapomnianej wsi zaglądało więcej turystów.

- Zaczęło się od tego, że w naszym Kole Gospodyń Wiejskich brakowało pieniędzy na naczynia - wspomina Halina Ładoń, mieszkanka Rodak i autorka projektu. W imieniu koła złożyła wniosek o dofinansowanie w lokalnym konkursie grantowym i otrzymała trzy tysiące złotych dotacji na zakup talerzy i podgrzewaczy kuchennych. Na porcelanowej zastawie gospodynie zaserwują teraz tradycyjne potrawy dla przyjezdnych gości.

- Mamy mnóstwo lokalnych smakołyków, jak pyszny chleb ze smalcem, łazanki, pierogi czy pączki według oryginalnej receptury - wylicza pani Halina. W kole gospodyń gotuje około 50 pań. Do tej pory ich daniami delektowali się mieszkańcy wsi, szkoda, by taka przyjemność omijała turystów.

Przystanek ze specjałami zdolnych kucharek uatrakcyjni biesiadna muzyka i śpiew chóru Rodaczanie. Grupa powstała w grudniu i liczy 30 osób, są wiecznie młodzi czterdziestolatkowie i aktywni rodaczanie po sześćdziesiątce.

- Nie występują w strojach regionalnych. Panowie są ubrani w garnitury i muszki, a panie w eleganckie bluzeczki i spódnice - mówi Halina Ładoń. Artystom akompaniuje kościelny organista i trzech harmonistów. "Rodaczanie" nie chcą być porównywani ze znanym już w całej Polsce zespołem Jarzębina, ale twierdzą, że w konkursie na hymn Euro 2012 mogliby być dla śpiewających pań z Kocudzy mocną konkurencją.

- Od dawna szukaliśmy pomysłu na promocję wsi. Na jurajskich szlakach brakuje atrakcji turystycznych. Restauracje i knajpki są miłe, ale, niestety, nie proponują potraw tradycyjnych przygotowywanych według receptur naszych babć, a na takie jest teraz zapotrzebowanie - twierdzi pani Halina. Przystanki w Rodakach mają zintegrować lokalną społeczność, zareklamować wieś jako miejsce kulturalnego spędzania wolnego czasu, a w perspektywie przynieść zyski finansowe.

- Planujemy organizowanie przystanków biesiadnych na zamówienie grup turystów. Z takiej usługi mogliby skorzystać na przykład licznie odwiedzający wieś pasjonaci nordic walking - tłumaczy pani Halina. O szczegółach oferty turyści dowiedzą się ze strony internetowej i plakatów. W przyszłości planowane są też warsztaty dla kobiet interesujących się kuchnią tradycyjną, wieczorki przy muzyce i śpiewie oraz spotkania m.in. z młodzieżą.

Pierwszy przystanek biesiadny zostanie zainaugurowany w czerwcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto