Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Mistrzowie parkowania" w akcji

Katarzyna Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
Kierowcy zostawiają auta, gdzie popadnie. "Gazeta Krakowska" wybrała się ze strażą miejską na patrol, by zobaczyć "mistrzów parkowania" w akcji.

- To prawdziwa zmora. Ponad 50 proc. wykroczeń to właśnie źle zaparkowane samochody - przyznaje Jarosław Lisowski, strażnik miejski, z którym wyruszamy na wspólny patrol po Olkuszu. Chcemy przyjrzeć się, czy kierowcy wiedzą, jak należy parkować auta. Wynik jest przerażający. W ciągu niecałej godziny interweniowaliśmy kilkanaście razy.

Ul. Basztowa. Obowiązuje tu zakaz postoju, ponieważ droga jest wąska. Kierowca żółtego matiza złamał ten przepis. Mało tego wjechał na ulicę pod prąd i złamał zakaz skrętu w prawo oraz zakaz wjazdu. - Zliczając wszystkie przepisy, które naruszył kierowca, moglibyśmy nałożyć mandat w wysokości ok. 1000 zł plus jakieś 7-8 punktów - mówi Lisowski.
Kończy się jednak na pouczeniu, ponieważ kierowcą okazuje się starszy pan, inwalida, który nie miał, gdzie zaparkować.
- Przepisy przepisami, ale trzeba być człowiekiem. Każdą sytuację traktujemy indywidualnie - podkreśla strażnik. - Jeśli ktoś notorycznie źle parkuje, będzie traktowany bardziej surowo niż osoba, której raz zdarzyło się złamanie przepisów - dodaje.

Ul. Żuradzka. Ciemny ford na zakazie postoju. Mandat - 100 zł plus 1 punkt. Ul. Szpitalna. Dwa białe samochody dostawcze całkowicie tarasują chodnik. Za to również grozi mandat 100 zł plus 1 punkt. Jedno z aut dodatkowo tarasuje przejście dla pieszych (kolejne 100 zł i 1 pkt) i stoi na dodatek zbyt blisko skrzyżowania (mandat od 100 do 300 zł).
- Tu już nie chodzi tylko o utrudnianie ruchu pieszym, ale o bezpieczeństwo. Auto zastawia widoczność i ktoś wchodząc na pasy może wpaść pod nadjeżdżające aut - wyjaśnia strażnik Rafał Curyło.

Jedne z najbardziej newralgicznych miejsc w Olkuszu to jednak ul. Bylicy, gdzie w 2012 straż interweniowała aż 102 razy (nałożyła 35 mandatów) oraz okolice Skarbka przy ul. Kazimierza Wielkiego (w 2012 było tu 42 interwencje i 11 mandatów). W obu miejscach auta często całkowicie zastawiają chodnik. - Pieszy ma problem, żeby się przecisnąć, nie mówiąc o osobie niepełnosprawnej czy np. mamie w dzieckiem w wózku - mówią strażnicy.

Najwięcej interwencji było jednak w 2012 na ul. Minkiewicza przy Powiatowym Urzędzie Pracy, bo aż 178 (57 mandatów).
- Kierowcy zwykle tłumaczą się, że stanęli na chwilę, że się spieszą. Wystarczy jednak odrobina wyobraźni - radzi Lisowski.

Oczywiście "mistrzów parkowania" można znaleźć nie tylko w Olkuszu. Notoryczne łamanie przepisów widać też w Wadowicach, Chrzanowie i Oświęcimiu.

"Gazeta Krakowska" zaprasza wszystkich Czytelników z Małopolski Zachodniej do wspólnej akcji "Parkuj z głową". Reagujcie na źle zaparkowane pojazdy. Piszcie do nas maile, gdzie jest najgorzej. Wysyłajcie też zdjęcia źle zaparkowanych aut, a my będziemy publikować najciekawsze ujęcia w papierowym wydaniu gazety oraz na naszej stronie internetowej. Kontakt: [email protected].

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Mistrzowie parkowania" w akcji - Olkusz Nasze Miasto

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto