Nasi Czytelnicy ślą do nas zdjęcia. W Zatorze i Wadowicach w Biedronkach towar został wykupiony do gołych palet. W Lidlach w Oświęcimiu i Olkuszu puste półki ciągną się metrami.
Nasi dziennikarze odwiedzili wczoraj wieczorem Lidl koło szpitala w Olkuszu i Biedronkę na Niwie w Oświęcimiu.
Ekspedientki były wyraźnie zmęczone, było już niewielu klientów, dokładały towaru.
- Gdy tylko gruchnęła informacja, że zamykają szkoły zwaliły się tłumy - opowiada kasjerka z Biedronki. Ma podkrążone ze zmęczenia oczy. - Były takie momenty, że jakby mnie ktoś zapytał, jak się nazywam, to bym nie umiała odpowiedzieć - uśmiecha się mimo zmęczenia.
W sklepie brakowało makaronów, za to mąki było bardzo dużo. Podobnie było w Lidlu w Olkuszu.
- Towar mamy na zapleczu, tylko po prostu nie nadążamy z jego wykładaniem - wyjaśnia jedna z pań prowadząc wózek z paletą makaronów.
Jak donoszą nasi czytelnicy, dzisiaj też w wielu sklepach brakuje towarów na półkach. - Jest szansa, że ci wszyscy ludzie, co tak panicznie robią zakupy przez kolejne dni nie będą wychodzić z domów, stosując się do zaleceń. Może wtedy sytuacja wróci do normy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?