Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemsza Klucze ma swój skarb, czyli młodzieżowe zaplecze, dające perspektywę na przyszłość

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Przemsza Klucze (niebiesko-czerwone stroje) jesienią zremisowała w Olkuszu, na boisku urzędującego lidera grupy I krakowskiej klasy okręgowej.
Przemsza Klucze (niebiesko-czerwone stroje) jesienią zremisowała w Olkuszu, na boisku urzędującego lidera grupy I krakowskiej klasy okręgowej. Artur Bogacki
W Przemszy Klucze, trzeciej sile grupy I krakowskiej piłkarskiej klasy okręgowej, przygotowania do wiosny, która ruszy 26 marca 2022, idą pełną parą. Zimą w zespole doszło do kosmetycznych zmian kadrowych. W pierwszym meczu wiosny kluczanie zmierzą się w derbach powiatu olkuskiego przeciwko WKS Przebój Wolbrom.

Z Przemszą rozstał się pomocnik Łukasz Tomsia. Zdecydował się na powrót do Unii Jaroszowiec. Jednak kluczanie w zmianach kadrowych będą mieli dodatni bilans. Awizowane jest przyjście doświadczonego, ofensywnego pomocnika – Sylwestra Cupiała z Wolbromia. Z kolei z Centurii Chechło dołączy 24-letni Mateusz Leśniak, także pomocnik.

Udana jesień Przemszy rozbudziła wśród kibiców apetyty na awans na szczebel wojewódzki. Drużyna traci tylko pięć punktów do prowadzącego duetu, czyli KS KPM Olkusz i Spójni Osiek Zimnodół.

- Chcemy przede wszystkim grać dla kibiców i w dalszym ciągu ogrywać młodych zawodników – zwraca uwagę Jarosław Rak, który pomaga prowadzić pierwszy zespół Tomaszowi Kulawikowi, ale samodzielnie trenuje juniorów. - Nasza młodzież wywalczyła awans do krakowskiej pierwszej ligi okręgowej. Staramy się pogodzić interesy drużyn walczących na dwóch frontach.

Jeden z weteranów Przemszy, podkreśla, że już w rundzie jesiennej 2021, sześciu wychowanków dostawało szansę gry w seniorskiej ekipie. Wchodzili nie tylko z ławki, ale także w podstawowych składzie. Jak podkreśla Jarosław Rak, młody zawodnik musi czuć,że się na niego stawia. To daje mu motywację do dalszej pracy.

- Jesteśmy jedynym klubem w powiecie olkuskim, mających juniorów starszych, czyli bezpośrednie zaplecze dla pierwszego zespołu – zwraca uwagę Jarosław Rak. - To olbrzymi kapitał. O ile jeszcze w najmłodszych grupach wiekowych dzieci garną się do sportu, to już nastolatki mają inne pomysły na spędzenie wolnego czasu. Młode pokolenie nie zawsze chce się spocić na boisku. Inwestując w młodych zawodników, dbamy o przyszłość pierwszego zespołu. Młodzież ma przy kim się ogrywać, bo jest w nim pięciu weteranów, czyli zawodników po „czterdziestce”, a po przyjściu Sylwka Cupiała z Wolbromia będzie nas sześciu.

Przemsza ma spory potencjał, o czym świadczy choćby jej remis w Olkusz, z liderem 2:2. Z kolei z wiceliderującą Spójnią Osiek kluczanie przegrali u siebie 1:3. Była to jedna z dwóch porażek poniesionych jesienią. Poza tym zanotowali dziesięć zwycięstw i dwa remisy.

- Jednym z naszych dodatkowych atutów jest skuteczność rozkładająca się na cały zespół – podkreśla Jarosław Rak. - W przeszłości za strzelanie goli odpowiadało dwóch zawodników. Wtedy rywale starali się ich wyłączyć z gry. Przy jesiennym modelu strzelania goli zespół stał się bardziej nieprzewidywalny dla rywali. To z pewnością jest jego dodatkowy atut.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Przemsza Klucze ma swój skarb, czyli młodzieżowe zaplecze, dające perspektywę na przyszłość - Gazeta Krakowska

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto