Mieszkańcy os. Młodych i Pakuska w Olkuszu stracili cierpliwość. Uważają, że urzędnicy i drogowcy nie liczą się z tym, co mają do powiedzenia. Postanowili więc zaprotestować przeciwko budowie obwodnicy w sposób "bardziej przekonujący". Wczoraj zablokowali drogę nr 94 w Olkuszu. To nie koniec protestu. W miejscu, gdzie ma być wylewana kolejna część asfaltu, mieszkańcy postawili kilkanaście aut, by uniemożliwić budowę. - Przy dużym natężeniu ruchu, a taki może być na obwodnicy, w blokach nie będzie dało się żyć - uzasadnia protest Rafał Szczepan z os. Młodych. Protestujący skierowali też pismo do Marka Sowy, marszałka województwa. Żądają w nim przeprojektowania obwodnicy i odsunięcia jej od bloków.
Stali się tacy radykalni po poniedziałkowym spotkaniu z urzędnikami. W ręce ludzi wpadł wtedy dokument Zarządu Dróg Wojewódzkich, po prostu scenariusz, jak manipulować mieszkańcami. Zacytujmy pismo: "Należy się liczyć z powszechnym wzburzeniem, larum i hałasem. Dalsze opcje: a) kontynuacja, b) wyjście części uczestników, c) zakończenie spotkania" - czytamy. W punkcie pytania i wnioski mieszkańców zaznaczono, by "nie obiecywać niczego na 100proc., a jedynie używać sformułowań możemy rozważać". Dalej zaznaczono, że "im mniejsza gotowość do współpracy ze strony mieszkańców, tym większa ma być powściągliwość i ostrożność w deklaracjach". - Uważam, że skandaliczne jest to, że ZDW nie miał w ogóle zamiaru wysłuchać mieszkańców - podkreśla radny Łukasz Kmita, który nagłośnił sprawę dokumentu.
ZDW tłumaczy się, że urzędnicy chcieli się w ten sposób dobrze przygotować się do spotkania, żeby nie dopuścić do chaosu i wzajemnego przekrzykiwania się. Takiego jakie miało miejsce na poprzednim spotkaniu, 7 listopada. I że nie chodziło o nieszanowanie mieszkańców, ale o "profesjonalne uporządkowanie dyskusji". - Sporządzanie planów czy też porządków zaplanowanych spotkań jest zupełnie naturalną praktyką i świadczy o profesjonalnym i poważnym podejściu jego organizatorów, zmierzającym do sprawnego i efektywnego przeprowadzenia np. trudnych rozmów czy negocjacji. Organizatorzy spotkania w Olkuszu postanowili w sposób kompleksowy zaplanować tematykę oraz przewidzieć reakcje osób oraz możliwe scenariusze przebiegu - wyjaśnia Roman Leśniak z ZDW. - Notatka była materiałem pomocniczym dla organizujących i prowadzących spotkanie, a jej wykorzystywanie w innym celu, w szczególności do sugerowania, że jest to instrukcja wiążącego postępowania czy też próba wpływu na uczestników spotkania, stanowi ewidentne nadużycie i próbę manipulacji - zaznacza.
Roman Leśniak dodaje też, że jest już za późno, by zatrzymać inwestycję. Takiego samego zdania jest marszałek Sowa. - To nie jest tak, że o budowie obwodnicy nikt nie wiedział. Takie rzeczy, jak przebieg trasy ustala się wcześniej - podkreśla. Dodaje, że będzie w Olkuszu i spotka się z delegacją protestujących. Zbigniew Mikuta, dyrektor kontraktu firmy, która buduje obwodnicę ostrzega, że jeśli ludzie będą przeszkadzać na miejsce wezwie policję.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?