O sprawie pisaliśmy w "Gazecie Krakowskiej" we wrześniu. Śledztwo zostało wszczęte, ponieważ pojawiły się zarzuty, że protokół odbioru prac został podpisany, nim tak naprawdę modernizacja obiektu się zakończyła. Przypomnijmy, że 3 stycznia 2014 r., po interwencji jednego z mieszkańców, radny Józef Kaczmarczyk wybrał się do świetlicy "Tęcza" w Ryczówku, żeby zobaczyć efekt prac. Okazało się, że remont cały czas trwa. - Robotnicy powiedzieli mi, że aby wszystko skończyć, potrzeba jeszcze ok. trzech tygodni - powiedział nam wtedy Kaczmarczyk. Mimo to oficjalnie było już po remoncie. 30 grudnia 2013 r. został spisany protokół ostatecznego odbioru robót. Stwierdzono w nim, że prace prowadzone od 17 do 20 grudnia zostały wykonane bez żadnych wad i zakończone.
Radny skierował więc sprawę do prokuratury. Ta umorzyła śledztwo.Biegli uznali, że owszem, część prac została wykonana po terminie, ale można traktować je jako poprawki. Nie spowodowało to jednak znacznej szkody majątkowej w budżecie gminy. - Wszelkie twierdzenia pana Kaczmarczyka jakobym popełnił przestępstwo, według mojej opinii są zwykłymi pomówieniami, obliczonymi na poniżenie mnie w oczach opinii publicznej przed zbliżającymi się wyborami, w których pan Kaczmarczyk zdaje się kandydować - komentuje Kazimierz Ściążko, wójt Gminy Klucze.
Radny Kaczmarczyk nie chce na razie odnieść się do wyroku. - Muszę najpierw zapoznać się z uzasadnieniem - podkreślił.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
