Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes olkuszanek mocno zawiedziony

Jacek Żukowski
Zawodniczki SPR-u Olkusz bardzo nadużyły zaufania swojego prezesa
Zawodniczki SPR-u Olkusz bardzo nadużyły zaufania swojego prezesa fot. Wojciech Matusik
Kibice piłki ręcznej dwa tygodnie odpoczną od rozgrywek ligowych. Nastąpi bowiem świąteczna przerwa. Po niej SPR Olkusz zagra w Jeleniej Górze w meczu, który o niczym już nie będzie decydował. Pierwszy mecz barażowy SPR rozegra u siebie. Ocena pracy trenera nastąpi po sezonie.

Wiadomo, że MKS ukończy ligę na pierwszym miejscu i awansuje do ekstraklasy, a olkuszanki będą drugie i zagrają w dwustopniowych barażach - najpierw z 2. zespołem z drugiej grupy I ligi (7 i 14 maja), a następnie jeśli wygrają tę rywalizację, z 10. zespołem z ekstraklasy, czyli najprawdopodobniej AZS-em AWF-em Wrocław (21 i 28 maja).

Wiadomo już, że w I-ligowych barażach pierwszy mecz odbędzie się w Olkuszu. - Jestem zawiedziony postawą zespołu w ostatnich meczach - mówi prezes SPR-u Marcin Kubiczek. - Spodziewałem się znacznie lepszej gry, zwłaszcza w meczu z Olimpią Nowy Sącz. Przegrana z tym rywalem, jak również z SMS-em Gliwice po takich meczach "mdłych" boli. Bardziej niż to drugie miejsce. Z nim można by się pogodzić, gdyby gra była zdecydowanie lepsza. Oczekiwałem znacznie lepszej postawy drużyny.

Olkuszanki były typowane przed sezonem jako ten zespół, który włączy się do walki o awans i będzie jednym z faworytów, oprócz MKS-u Jelenia Góra. - Raczej media zaliczały nas do faworytów - mówi prezes. - Gdyby ten zespół, który zaczynał sezon, wywalczył drugie miejsce, byłbym zadowolony, jednak podczas trwania sezonu doszły do nas zawodniczki - Pietrzak oraz cztery piłkarki ze Zgody Ruda Śląska. Kadrowe ruchy służyły poprawie gry i dobrze, że miały miejsce. Gdy wypadła Basiak, to Tarnowska udanie ją zastąpiła, a mimo że przyszły cztery zawodniczki, to przegrywamy z Olimpią dziesięcioma bramkami!

Początek sezonu olkuszanki miały zły, ale po zatrudnieniu trenera Krzysztofa Adamuszka drużyna odżyła, zbierała punkty, choć zaliczyła wpadkę w meczu z Jarosławiem. Z najgroźniejszym rywalem - Jelenią Górą - potrafiła wygrać dwukrotnie, doszła go na jeden punkt, ale pokpiła sprawę w meczach z sądeczankami. Droga do ekstraklasy znacznie się wydłużyła.

- Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe - mówi prezes olkuszanek. - Ale nie mamy wielkich szans. Zespół, który przegrywa 7 meczów i awansuje do ekstraklasy! To jeszcze się nie zdarzyło. Szkoda, że pierwszy mecz barażowy będzie u nas, wolałbym grać na wyjeździe. Jaka będzie przyszłość trenera Adamuszka? Mamy umowę na czas nieokreślony. Po sezonie nastąpi ocena jego pracy. Już zastanawiamy się nad przyszłością, lecz na ostateczne decyzje przyjdzie czas. Trener twierdzi, że mamy mocniejszy zespół niż w ubiegłym sezonie, ale mam co do tego wątpliwości.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto