Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Krzywopłotach: mężczyzna nie mógł wydostać się z płonącego domu [ZDJĘCIA]

Małgorzata Gleń
Po wybuchu i pożarze dom państwa Matyjów nie nadaje się do zamieszkania
Po wybuchu i pożarze dom państwa Matyjów nie nadaje się do zamieszkania fot. Małgorzata Gleń
Roman Matyja z Krzywopłotów żyje dzięki dwóm funkcjonariuszom komisariatu w Kluczach. Policjanci nie wahali się wejść do płonącego domu, by pomóc mężczyźnie. Musieli wyciągnąć go spod gruzów, przy czym sami omal nie zginęli - jeden z nich został ranny, a mundury obydwu nadpaliły się.

Czytaj także: Tego chcemy na Nowy Rok 2012

Pan Roman ze zdarzenia pamięta niewiele. - Coś walnęło, sufit spadł i przygniotło mi nogę. Nie mogłem się ruszyć - opowiada. Walczył o życie, sam próbował się uwolnić, ale ze strychu spadało na niego coraz więcej rzeczy. Był bezsilny, a wokół niego płonęło.

Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dojechali policjanci z Klucz. Zobaczyli przerażający widok. Cała lewa strona domu stała w ogniu. Jacyś ludzie wyciągali z budynku starszą panią. Wtedy usłyszeli krzyk: - Ratunku!

Do domu nie było jak wejść. Drzwi zatarasowała belka. Ze ścian zionęły wielkie otwory. Tamtędy dostali się do środka. Była już noc, a do tego widoczność utrudniały dym, ogień i gruz. W końcu zobaczyli człowieka, a raczej fragment jego twarzy.

Kilka minut trwało, zanim uwolnili Romana Matyję. Wtedy dojechali strażacy. Razem już wynieśli rannego.

- Składam właśnie wniosek do komendanta wojewódzkiego o order i nagrodę dla moich policjantów - dzielnicowego Jacka Kudły i funkcjonariusza z prewencji Grzegorza Sobczyka. Ich bohaterska postawa uratowała życie temu człowiekowi - mówi Dariusz Dziwak, komendant komisariatu w Kluczach.

Komendant Dziwak szykuje też dla swoich podwładnych nowe... mundury. Te, w których poszli na akcję są zupełnie zniszczone. - Mundury się na chłopakach paliły, a oni nie uciekli, by się ratować, tylko odgarniali te gruzy, palące się szmaty spadające ze strychu - dodaje z dumą. - Nawet strażacy chwalą chłopaków, bo nie dość, że wykazali się odwagą, to zrobili to profesjonalnie. Widać, że są świetnie szkoleni.

Jeden z policjantów - Grzegorz Sobczyk został ranny w twarz. Spadła na niego belka. Na szczęście wystarczył tylko opatrunek.

Natomiast poszkodowany Roman Matyja leży w olkuskim szpitalu. Boli go całe ciało. - Swędzi, a tu nie ma jak się podrapać - mówi. Ma mocno poparzone dłonie i zawinięte w bandaże. W kilku miejscach z twarzy zeszła mu poparzona skóra. Teraz ropieje. - Dobrze, że mojej mamie nic się nie stało - mówi mężczyzna.

Ze szpitala nie będzie miał, niestety, dokąd wrócić. Powiatowy nadzór budowlany wydał decyzję o rozbiórce budynku. Jego konstrukcja jest mocno naruszona od wybuchu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wybuchła butla z gazem. Do zdarzenia doszło w środę 28 grudnia około godziny 20.

Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski

Sylwester w Krakowie 2011/2012: sprawdź oferty klubów, imprezy oraz ceny!

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto