W Sławkowie podróżni będą się przesiadać na autobusy do Sosnowca, a tam na kolejny pociąg, tym razem do Katowic.
O sprawie pisaliśmy w "Gazecie Krakowskiej" w październiku. W grudniu kończy się umowa Przewozów Regionalnych z województwem śląskim. Obsługę połączeń regionalnych na Śląsku przejmą Koleje Śląskie. Tamtejszy marszałek zaproponował, żeby na całej trasie Kielce - Kraków jeździło teraz dwóch przewoźników na zmianę - Koleje Śląskie i Świętokrzyski Zakład Przewozów Regionalnych, który do tej pory obsługiwał te połączenia. Na tonie było jednak zgody Świętokrzyskich Zakładów. Śląsk zabronił więc wjazdu na swój teren pociągów regionalnych.
Przedstawiciele poszczególnych urzędów marszałkowskich obiecywali, że jeszcze spróbują się dogadać. Nie udało się, mimo licznych protestów samorządowców i mieszkańców. - Uważam, że marszałkowie takim podejściem zawiedli zaufanie tysięcy pasażerów - ocenia poseł PiS Jacek Osuch.
Tym bardziej, że podróżujący koleją będą od grudnia tracić dwukrotnie. Po pierwsze, będą musieli się przesiadać, co z pewnością nie będzie dla nich wygodne. Po drugie, kolej przestanie być konkurencyjna cenowo w stosunku do busów. Dziś bilet normalny na pociąg z Olkusza do Katowic kosztuje 5,50 zł, a z Bukowna 4,50. - Od grudnia te oferty przewozowe znikną. Pasażerowie zapłacą dwukrotnie więcej i zgodnie z pisemnymi informacjami jakie uzyskałem od wicemarszałka Romana Ciepieli będą musieli kupić dwa bilety - zaznacza Osuch. Dodaje, że wtedy lepsze mogą okazać się busy. Już dziś jeździ ich z Olkusza do Katowic ponad 30.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?