MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjenci z Bolesławia skarżą Promed

Katarzyna Ponikowska
Mieszkańcy gminy Bolesław nie są zadowoleni z jakości usług świadczonych przez Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Promed.

Pacjenci skierowali w tej sprawie skargę, m.in. do małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, rzecznika praw pacjenta oraz wojewody małopolskiego. Szefowa centrum medycznego zaprzecza zarzutom, Uważa, że to pomówienia.

Pacjenci zarzucają ośrodkowi m.in. ograniczanie dziennego limitu przyjęć pacjentów (do 20 osób na jednego lekarza) oraz stosowanie ograniczeń w wydawaniu skierowań na badania. - Muszę robić morfologię prywatnie, bo jestem chora i powinnam mieć badania krwi co trzy miesiące, a w ośrodku w Bolesławiu dostaję skierowanie raz na pół roku - mówi Agata Czerniak z Lasek. - Ciężko zrobić podstawowe badania. Wcześniej nie było z tym problemu. Dlaczego jest teraz - zastanawia się Jacek Fałowski, sołtys Kolonii.

Zdaniem pacjentów sytuacja pogorszyła się w ubiegłym roku, kiedy podstawową opiekę zdrowotną SPZOZ Bolesław przejęła prywatna spółka Promed. - Kiedyś rano przez 40 minut dzwoniłam do ośrodka, bo syna bardzo bolał brzuch. Nie dodzwoniłam się, więc pojechałam na miejsce. Ze 20 minut czekałam przy okienku na panie rejestratorki, które wyraźnie mnie ignorowały. Przez ten czas widziałam, że słuchawka telefonu była odłożona na bok. Nie dziwne, że nikt się nie dodzwonił - opowiada pani Agata. Potwierdzają to inni pacjenci Centrum Medycznego. Sprawdziliśmy i my. We wtorek przez trzy godziny próbowaliśmy się połączyć z ośrodkiem. Numer cały czas był zajęty. Niegrzeczne zachowanie pracownic potwierdza Wiesława Seroka z Hutek. - Grzecznie poprosiłam o zapisanie do lekarza, który mógłby podpisać receptę. Pani była wyjątkowo nieuprzejma i opryskliwa - wspomina pani Wiesława. - Ludzie na to na rzekają. W końcu przychodzą tam chorzy z problemami. Wystarczyłoby trochę serdeczności - dodaje.

- Od kiedy Promed przejął ośrodek, z pracy w nim zrezygnowało trzech lekarzy, którzy przyjmowali tam pacjentów od 10-20 lat - zauważa radna Mirosława Bargieł. Jak się okazuje, za lekarzami odchodzą też pacjenci. - M.in. moja żona i kilka osób z naszego sołectwa - nie ukrywa Fałowski. Podobnie jak Marcin Macek, sołtys Ujkowa Nowego, którego mama jest po operacji tętniaka. - Nie mogliśmy się doczekać wizyty domowej, więc przepisałem mamę do przychodni w Olkuszu. Teraz dzwonię i lekarz przyjeżdża w ciągu pół godziny - zauważa Marcin Macek.

Zdaniem Beaty Winiarczyk, prezes zarządu CM Promed ośrodek padł ofiarą bezpodstawnych pomówień. Kobieta zwraca uwagę, że lekarze przyjmują średnio od 30- 80 pacjentów na dzień. - Nie jest możliwe w sezonie grypowym przyjęcie wszystkich pacjentów zgłaszających się do poradni. Przychodzący po skierowania, powtórkę recept dla przewlekłych chorób mogą być przyjęci w dniu następnym - mówi Wniarczyk. Jednocześnie dodaje, że o wydaniu skierowania na badania decyduje lekarz, nie pacjent.

Zapewnia też, że obsługa jest miła i cierpliwa, a telefony odbierane są na bieżąco. - Co do twierdzenia jednej pani, że widziała odłożoną słuchawkę, ja mogę powiedzieć, że inna pani widziała, że słuchawka nie była odłożona. Jedna pani drugiej pani... - polemizuje szefowa ośrodka Promed. Nie chce komentować odejścia lekarzy z ośrodka, bo uważa, że to sprawa firmy i jej pracowników. A rezygnację pacjentów z usług, kwituje: - Mają do tego prawo. Skargę na usługi świadczone przez przychodnię podpisało prawie 800 osób. Pani prezes Winiarczyk nie widzi jednak w tym nic niepokojącego. - Jeżeli przygotowuje się gotową skargę i daje ją do podpisania, to taka liczba podpisów jest możliwa do uzyskania. Nie jest tak, że każda z tych osób osobno przyszła z jakimś problemem - uważa Winiarczyk.

Wyniki kontroli przeprowadzonej przez Urząd Wojewódzki w Krakowie rzeczywiście nie potwierdziły zgłoszonych w skardze zastrzeżeń. - Nic dziwnego, w końcu kontrola była zapowiedziana. Można się było do niej łatwo przygotować - uważa radna Bargieł. Jednocześnie dodaje, że skarżącym nie zależy na odebraniu kontraktu CM Promed.- Chcemy, żeby pracownicy ośrodka traktowali pacjentów poważnie i żeby poprawili jakość usług. Centrum Medyczne ma być dla pacjentów - dodaje Bargieł.

Kolejną kontrolę już wkrótce zapowiadają pracownicy małopolskiego oddziału NFZ.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto